Kolejne oszustwa. Tym razem „na BLIK-a”.

„Na wnuczka”, „na policjanta”, a teraz „na BLIK-a”. Kreatywność oszustów i złodziei zdaje się nie ma granic. Jak zwykle policjanci apelują o czujność i ostrożność.

Tylko w ostatni weekend na grodziską komendę zgłosiły się dwie oszukane w ten sposób osoby. Mieszkanka żabiowolskiej gminy straciła 1000 zł, a mężczyzna spod grodziska – ponad 400 zł. Oboje nie byli świadomi oszustwa, sądzili, że pomagają znajomym. Oszuści jednak podszyli się pod ich konta i skłonili poszkodowanych do przekazania kodu BLIK.

Mechanizm działania jest podobny. Szczegóły zdradza nam asp. sztab. Katarzyna Zych z grodziskiej komendy – Umożliwienie niewłaściwej osobie dostępu do konta w mediach społecznościowych może nastąpić na przykład poprzez niewinne otwarcie linku do ciekawej informacji i zalogowanie się tam. Po przejęciu naszego konta przestępcy wysyłają do znajomych prośbę o szybką pożyczkę, tłumacząc to różnymi nagłymi sytuacjami. Nie podejrzewamy, że to oszustwo, bo przecież napisał do nas ktoś z rodziny lub dobry znajomy. Przekazujemy mu kody BLIK.

Już wtedy z konta ginie nam kilkaset złotych. Dopiero po pewnym czasie, a w czasem nawet po kilku dniach, orientujemy się, że padliśmy ofiarą oszustwa.

Jak uchronić się przed taką kradzieżą? Nie klikajmy we wszystkie linki, jakie są nam wysyłane. Zawsze należy upewnić się, że to faktycznie znajomy prosił nas o pomoc. Zawsze należy także sprawdzać dane transakcji przed jej potwierdzeniem w aplikacji. Chroń swój telefon i inne urządzenia z dostępem do sieci.

Takie przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do 8 lat. Trzeba jednak pamiętać, że takie oszustwa są niezwykle trudne do wykrycia.