Wiadomości
Autor artykułu: MS | 11 maja 2021 15:30 |
6
Zdaniem prokuratury kierowca ambulansu przyczynił się do tragicznego wypadku w Broniszach, w powiecie warszawskim zachodnim. Śmierć poniosła wówczas jedna osoba.
Do wypadku doszło 31 października ubiegłego roku w Broniszach, w gminie Ożarów Mazowiecki. Na skrzyżowaniu ul. Piastowskiej z Poznańską zderzyły się dwa pojazdy. Jak wynika ze śledztwa ambulansem kierował Wojciech O. Kierowca poruszał się mając włączone sygnały świetlne i dźwiękowe. Drugim pojazdem, czyli Peugeotem jechał mężczyzna z dwiema pasażerkami.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie w rozmowie z TVN Warszawa opisała przebieg wypadku. – Wjazd karetki na skrzyżowanie nastąpił przy wyświetlanym dla niej sygnale czerwonym, z prędkością około 90-100 kilometrów na godzinę. Samochód marki peugeot dokonywał skrętu w lewo przy sygnale zielonym – przekazała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
W ambulansie znajdował się pacjent chory na COVID-19. Mężczyzna był podłączony do respiratora. Pacjent zmarł kilka dni później. Śmierć mężczyzny nie była spowodowana wypadkiem.
Sprawę wypadku bada prokuratura. Zdaniem biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, kierowca karetki poruszał się zbyt szybko. – Taktyka i technika jazdy kierującego karetką pogotowia była nieprawidłowa” – wskazano.
Oskarżony Wojciech O. złożył wyjaśnienia. Mężczyzna tłumaczył, że nie przekroczył dozwolonej prędkości, natomiast pojazd wydawał słyszalne dla innych uczestników ruchu drogowego sygnały.
Za spowodowanie wypadku śmiertelnego oskarżonemu może grozić do 8 lat pozbawienia wolności.
/ TVN Warszawa
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: biuro@wpr24.pl.
Już jeden taki był super kierowcą karetki na Promyka w Pruszkowie.
Gdyby trafień na mnie to też bym jechał 90 – 100 ale będąc bardziej uważnym i skupionym kierowca od przeciętnego francuza zauwazylbym i usłyszał karetkę i albo zdążyłabym przed nią albo ustąpił pierwszeństwa. W każdej z tych dwóch opcji byłoby szybko i bezpiecznie, a nie bezmyślnie i z wypadkiem. Ale jasne jasne 30 to nie muszę nawet pomyśleć po co ktoś te głośne sygnały nadaje, jadę bezmyślne bezpieczne 30 i oglądam film na komórce i życie jest piękne nawet we francuskim aucie…
Ten sarkazm a propos wolnej jazdy świadczy o poziomie powyższego komentarza. Hasło „szybko i bezpiecznie” jest w tym kraju źródłem większości wypadków.
jesteś upośledzony na umyśle?, żartujesz ?, czy kpisz?
Uważaj bo życie potrafi zaskoczyć
Jakbyś była troszkę bardziej cywilizowaną osobą, wiedziałabyś że, -kierowców karetek pogotowia, policję i tzw.kolumny z partyjnymi dostojnikami obowiązują przepisy ruchu drogowego.