Wiadomości
Autor artykułu: Katarzyna Klepacka | 13 listopada 2024 8:36 |
11W środę rano na autostradzie A2, w okolicach Pruszkowa, doszło do groźnego wypadku. Przed godziną 6 zderzyło się tam aż pięć pojazdów. W karambolu brały udział ciągnik siodłowy z naczepą, trzy busy i samochód osobowy.
9 osób trafiło do szpitala
Wszystko zaczęło się, gdy na stojące w korku auta najechał bus, którym kierował obywatel Ukrainy. Z powodu prowadzonych prac drogowych na autostradzie utworzył się zator, a bus nie zdążył wyhamować i uderzył w pojazdy przed sobą. Łącznie dziewięć osób zostało rannych i przewiezionych do szpitala.
Duża akcja służb ratunkowych
Na miejscu zdarzenia pracowało aż siedem zastępów straży pożarnej, w tym jednostki z Warszawy, Pruszkowa oraz okolicznych miejscowości. W akcji brały udział także karetki pogotowia i policja, która wciąż nadzoruje miejsce wypadku.
Droga wciąż nieprzejezdna
Na chwilę obecną (8:20) autostrada A2 w kierunku Poznania jest zablokowana. Wyznaczono objazdy, a policja apeluje do kierowców o ostrożność i stosowanie się do zaleceń służb.
Kierowcy poruszający się w stronę Poznania powinni przygotować się na utrudnienia.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Kiedy w końcu obcokrajowcy będą mieli polskie prawa jazdy? Zagraniczne prawo jazdy należy wymienić na polskie maksymalnie po 6 miesiącach pobytu w kraju. Z obowiązku tego zwolnieni są co prawda obywatele Ukrainy (na mocy specjalnych regulacji związanych z wybuchem wojny) Dlaczego nasi politycy narażają Polaków i ponownie nie uregulują statusu Ukraińców w Polsce. Powoli my Polacy stajemy się obywatelami drugiej kategorii.
Ile będziemy tolerować ukraińską dzicz. Niech bydło wraca do siebie
Szybko i bezpiecznie… dopoki nie okaze sie, ze nie bylo bezpiecznie.
Przecież to nie było ani szybko ani bezpiecznie. Powolny i nieuważny spowodował wypadek, bo nie patrzył na drogę.
Z jaką prędkością jechał? Ja nie miałem nigdy problemu zareagować na korek jak jechałem 180 po autostradzie moim audi. Przecież to widać na kilometry, że się zaczyna korkować.
Zgaduje że ten twój szybki i bezpieczny tak naprawdę się bujał poniżej limitu (bo tak jest bezpiecznie) i w nagrodę za to jak powoli i bezpiecznie jedzie uznał, że nie musi patrzeć na drogę i sobie jechał, jechal, grzebał w smartfoniku czy tam szukał czegoś na podłodze samochodu nie patrząc na drogę aż poczuł uderzenie. Bo to tak zazwyczaj te wypadki wyglądają, że niebezpieczny ale powolny robi szkody nie dlatego, że jechał szybko tylko, że w sytuacji w której normalny kierowca by zareagował bez trudu nawet jakby jechał 200 km/h, to ten nawet nie zaczął hamować albo zaczął na ostatnich kilku metrach… Idę o zakład, ma ktoś nagranie? Czy niebezpieczny ale powolny sprawca tak narozrabiał że ukrył kamerkę i skasował je żeby siebie nie obciążać i nie dostarczać dowodów że w ogóle nie patrzył na drogę?
Przecież trzeba się pogapić ,fotki postrzelać , na fejsa wrzucić. I korek robi się sam.
Wypadek w stronę Poznania a korek od samego Grodziska Mazowieckiego w stronę Warszawy.
dzień jak co dzień
Tylu apaczy? Muszą wyhamować i popatrzeć na mrugające światełka przecież.
bo Apacze muszą popatrzeć
Powolni i niebezpieczni zamiast jechać szybko i bezpiecznie gapią się jak stare baby z okna nie kontrolując sytuacji przed sobą. To powoduje nagłe zbędne hamowania i w efekcie fantomowe korki.
Kolejny cymbał co uznał że jak jedzie powoli to nie musi obserwować drogi.
Btw jak to jest że ostatnio stoję sobie jako pieszy na czerwonym i obserwuje samochody skręcające w lewo, lalusia nie zauważyła że się zapaliło jej zielone bo klepie w telefon, po klaksonie dopiero ruszyła, z 6 pojazdów trzech kierowców siedziało w telefonie i to wszystko w trakcie jednego stania na światłach. A ja w. Tym półroczu ani jednego pieszego co się zastąpił w telefon i wlazł na czerwonym nie widziałem, choć ciągle sypiecie banialukami o odpowiedzialnych kierowcach i pieszych samobójcach telezombie. Coś się statystyka nie spina i okazuje się, że to nie piesi są durniami uwięzionymi w telefonach tylko połowa kierowców… szkoda, że nie potraficie jeździć szybko i bezpiecznie jak ja, ruch na drogach byłby dużo przyjemniejszy.