Jak uratować włosy zniszczone po przedłużaniu?

Art. Sponsorowany

Piękne, długie pasma od zawsze stanowiły jedno z Twoich największych marzeń? W końcu zdecydowałaś się na przedłużanie i przez pewien czas faktycznie tak było… jednak po zdjęciu doczepów okazało się, że Twoje naturalne włosy są w opłakanym stanie. Chociaż zabieg wykonany u profesjonalisty nie powinien skutkować takim rezultatem, w praktyce jednak bywa różnie. Fryzura po przedłużaniu niekiedy jest pozbawiona życia, osłabiona i zniszczona. Jeśli jesteś w takiej sytuacji, nie załamuj się - podpowiemy Ci jak nadać historii happy end.

Metody przedłużania włosów

Przedłużanie nie jest niczym nowym – znane było już w starożytności, a mnóstwo kultur postrzegało piękne włosy jako symbol zdrowia i urody. W starożytnym Egipcie odzwierciedlały wysoki status społeczny i ważne miejsce w hierarchii. Kruczoczarne kosmyki Kleopatry była tak naprawdę… peruką! Dzisiaj nikt już nie nosi sztucznych fryzur z owczej wełny czy włókien roślinnych, ponieważ mamy coś znacznie lepszego. Przedłużanie włosów to luksusowa usługa, którą świadczy wiele salonów fryzjerskich. Klienci mają do wyboru wiele metod zabiegu, dlatego przed podjęciem decyzji warto zapoznać się ze wszystkimi.

Metoda na ringi

To popularna i łatwo dostępna metoda, mająca wierne grono fanek na całym świecie. Łącznikiem spajającym naturalne i przedłużane pasma są cieniutkie ringi wykonane z aluminium, miedzi lub brązu. Stylista nakłada ring na pasmo naturalnych włosów za pomocą fryzjerskiego szydełka, umieszcza wewnątrz dopinkę i zaciska cążkami. To idealny wybór dla posiadaczek cienkich, delikatnych włosów.

Metoda keratynowa

Równie popularna metoda przedłużania i zagęszczania włosów, która pozwoli uzyskać oszałamiający efekt. Polega ona na połączeniu cieniutkich, naturalnych pasm z doczepami zakończonymi silikonowym zgrzewem. Końcówka topi się i spaja elementy pod wpływem wysokiej temperatury, emitowanej przez zgrzewarkę. Metoda polecana jest dla osób ze zdrowymi, mocnymi włosami, bez skłonności do wypadania. Ze względu na działanie wysokich temperatur, konieczna będzie szczególna pielęgnacja – warto zainwestować w skuteczne eliksiry do włosów.

Metoda tape on

Metoda, nazywana też ,,kanapkową’’, pojawiła się w Polsce kilka lat temu i podbiła serca celebrytek. Eksperci twierdzą, że jest to najmniej inwazyjny sposób przedłużania włosów. W trakcie zabiegu wykorzystywane są silikonowe taśmy, na których zostają umieszczone pasma doczepów. Za pomocą specjalnego kleju łączy się je z naturalnymi włosami, osiągając efekt przypominający kanapkę. Ze względu na swoją delikatność, zabieg jest polecany w szczególności posiadaczkom cienkich, łamliwych i skłonnych do wypadania włosów.

Metoda clip in

Ostatnia z metod, jako jedyna, nie jest trwała. Założone rano dopinki zdejmuje się przed pójściem spać. Rozwiązanie stanowi świetny sposób na przetestowanie przedłużania włosów bez inwazyjnych metod i wydawania pokaźnej sumy pieniędzy. Całość polega na połączeniu naturalnych pasm z doczepami zakończonymi klipsem – zajmie to zaledwie 5-10 minut.


Jak dbać o doczepiane włosy?

Po zabiegu przedłużania należy przestrzegać kilku zasad, które w znacznym stopniu zminimalizują ryzyko zniszczenia Twoich naturalnych pasm. Dodatkowo doczepiane włosy zachowają swój atrakcyjny wygląd na dłużej.

– Włosy syntetyczne myj kosmetykami, które są do tego przeznaczone.
– W przypadku doczepów wykonanych z naturalnych włosów, zaopatrz się w mocno nawilżające i regenerujące szampony, maski, czy eliksiry do włosów, które nakłada się ok. 2 cm poniżej łączeń.
– Nie susz włosów gorącym strumieniem powietrza.
– Myj włosy w delikatny sposób, używając ciepłej, ale nie gorącej wody. Podczas mycia masuj skórę głowy, uważając, aby nie poplątać pasm.
– Nie pochylaj głowy podczas mycia.
– Delikatnie czesz włosy, najlepiej specjalną szczotką do włosów przedłużanych, wyposażonej w miękkie włosie.
– Jeżeli kręcisz lub prostujesz włosy, nie nagrzewaj ich przy nasadzie (zbyt blisko zgrzewów).
– Zrezygnuj z mocnych kosmetyków, które mogą wysuszać kosmyki.

Co może sprawić, że przedłużanie zniszczy włosy?

Zabieg wykonany prawidłowo nie powinien wpływać na osłabienie czy zniszczenie Twoich naturalnych pasm. Niestety w praktyce takie sytuacje się zdarzają i może to być spowodowane różnymi czynnikami. Poniżej przedstawiamy kilka najczęstszych przyczyn zniszczonych włosów po przedłużaniu.

– Nieprawidłowo wykonany zabieg to najczęstszy powód zniszczeń naturalnych włosów. Zanim zdecydujesz się na wybór specjalisty, warto poczytać opinie o wybranym salonie i jego pracownikach lub zapytać wśród koleżanek, które zdecydowały się na przedłużanie i są zadowolone z efektu.

– Nawet jeśli zabieg został wykonany poprawnie, nieumiejętnie ściągnięte doczepy mogą spowodować niemałe szkody. Twoje naturalne włosy mogą ulec zniszczeniu, połamać się lub mocno poplątać. W związku z tym nigdy nie decyduj się na samodzielne zdejmowanie przedłużanych pasm – w tym celu udaj się do specjalisty.

– Zabieg wykonany na mocno osłabionych włosach może przynieść więcej szkody, niż pożytku. Zniszczone, kruche, słabe pasma najpierw należy odpowiednio zregenerować, a potem pomyśleć o przedłużaniu.

O włosy doczepiane trzeba dbać nieco inaczej niż o naturalne, dlatego nieodpowiednio dobrana pielęgnacja może mieć negatywny skutek. Pamiętaj, aby stosować specjalne kosmetyki – w razie wątpliwości sięgnij po specjalistyczną poradę. Stacjonarne drogerie często nie posiadają w swoim asortymencie kosmetyków do włosów przedłużanych, dlatego polecamy skorzystać z dobrych drogerii internetowych (np. Makeup.pl).

Jeżeli fryzjer uzna, że masz osłabione i zniszczone włosy, zaproponuje kurację naprawczą. Popularnych produktem jest eliksir do włosów po zabiegach chemicznych Olaplex №3. Działanie preparatu opiera się na replikacji i regenerowaniu mostków dwusiarczkowych włosów, które niszczą się podczas inwazyjnych zabiegów.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.