Wiadomości
Autor artykułu: Katarzyna Klepacka | 12 grudnia 2024 7:00 |
47Fotoradar przy Alejach Jerozolimskich 239 w Warszawie stał się jednym z najskuteczniejszych w kraju. W ciągu niespełna miesiąca urządzenie zarejestrowało 7800 wykroczeń drogowych.
Przekroczenia prędkości na porządku dziennym
Na odcinku, gdzie dozwolona prędkość wynosi 50 km/h, wielu kierowców ignoruje ograniczenia. Według danych podanych przez rzecznika Głównego Inspektora Transportu Drogowego, Wojciecha Króla, największa liczba wykroczeń dotyczyła:
Przekroczenia prędkości o 11-20 km/h – 4500 przypadków,
Przekroczenia prędkości o 21-30 km/h – 2600 przypadków,
Przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h – 26 przypadków.
Rekordzista, 1 grudnia, został zarejestrowany z prędkością aż 176 km/h na odcinku z ograniczeniem do 50 km/h.
Bezpieczeństwo priorytetem
Fotoradar został przeniesiony na Aleje Jerozolimskie na wniosek miasta. Decyzja była podyktowana wysokim zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego w tym miejscu. Nadmierna prędkość stała się tam nagminnym problemem.
Urządzenie, dzięki zdolności monitorowania kilku pasów ruchu jednocześnie, skutecznie rejestruje wykroczenia. Jak podkreśla Wojciech Król, liczba naruszeń odnotowanych w tym miejscu jest rekordowa.
Rekord wśród fotoradarów
Do tej pory najwięcej wykroczeń rejestrował fotoradar w Świdniku na ulicy Tysiąclecia. Jednak wyniki z Alej Jerozolimskich wskazują, że problem nadmiernej prędkości w Warszawie jest wyjątkowo poważny.
Nadzieja na poprawę bezpieczeństwa
Skuteczność fotoradaru ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa na warszawskich drogach. Egzekwowanie przepisów i świadomość ryzyka wykrycia naruszeń mogą skłonić kierowców do zdjęcia nogi z gazu.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Ludzie! To jest jakaś kpina! Wszędzie znaki z prędkością 70 na Jerozolimskich a tam 50? Przecież to nie jest teren zabudowany….a brak ograniczenia. Już wiem na kogo nie zagłosuję w wyborach prezydenckich…robienie z ludzi idiotów…
żeby było śmieszniej w tym miejscu naprzeciw serwisu Volvo stał wielki czerwony baner z napisem PIS = drożyzna .
na mapach google street view jeszcze można POoglądć , teraz stoi fotoradar , żeby było taniej …
pewnie specjalnie p.Tusk wydał polecenie żeby hans dostał mandat za zbyt szybką jazdę. ITD w styczniu 2020 roku podała informację że będzie zainstalowany nowy radar w Alejach na wysokości Ursusa.
Włodarzowi Stolicy proponuję zmniejszyć na tym odcinku trasy wolnego ruchu – dwa pasy rozdzielone pasem zieleni z barierką stalową po środku, po dwóch stronach pola, z zawrotnych 50 do 30km na godzinę, wtedy liczba złapanych frajerów pójdzie w dziesiątki tysięcy a on natrzepie sobie kasy na wybory. Jak znam życie 90% złapanych tam frajerów zagłosuje w maju na niego.
Mają zagłosować na ciebie, na księdza, na złodziejów czy neofaszystę?
I brak chodników, i straszny tłok. Tak, to miejsce jest niebezpieczne i często są tam poważne wypadki, sporo ludzi zginęło w tamtych okolicach, głównie przez tych co nie wiedzą co znaczy ograniczenie do 50 km\h.
Szykuje się super prezydent dla kraju, z tego co widzę. Dramat.
Bzczelne strzyzenie kierowcow pod przykrywka poprawy bezpieczenstwa, a sa miejsca gdzie mozna je poprawic to nic sie nie robi
To jest jezdnia dwu pasmową. Znaku ograniczenia prędkości nie ma zadnego.teren zabudowany?dziwne.zadnego budynku mieszkałnego tylko leura I inne firmy.gdzie tu mowa o terenie zabudowanym.jak chcecie karać kierowców to chociaż sprawiedliwie a nie na podstawie domyśleń że tam jest 50 tka.ukarac powinniście sluzby drogowe co postawiają znaki za ich brak..pozdrawiam
Tam kiedyś było 70!!! Zmienili pod stołem, znaków nie postawili i zadowoleni.
A może w ramach protestu obywatelskiego rozwalić to coś?
Przejeżdżałem tamtędy tysiące razy. Lata temu tam był wypadek z pieszym i nawet stał jakiś krzyż. Skrzyżowanie było dość trudne, dla skręcających w lewo z Alei na Ryżową, ale ostatnio przebudowano i nie ma problemów. Fotoradar stoi 200 m za skrzyżowaniem, gdzie po obydwu stronach jest pole, a droga oczywiście cały czas dwupasmowa. Nie ma znaku ograniczenia do 50 km/h, trzeba się domyślać, że tam jest teren zabudowany. Zabudowany jest ufortyfikowanym domem b. gangstera „Dziada”, usytuowanym na rogu Ryżowej i Alei Jerozolimskich. Wkrótce wszyscy się o tym radarze dowiedzą i ruch tam będzie się odbywał z prędkością 20-30 km/h i będą ciągłe korki. Jeden wielki skandal.
Dziad mieszkał w Ząbkach . A ten dom kiedyś w latach 80-tych należał do aktorki Poli Raksy , Marusi z Pancernych .
Skoro musisz się domyślać że tam jest teren zabudowany (o czym akurat świadczą znaki) to lepiej przestań prowadzić auto, bo ewidentnie tego nie potrafisz robić.
A niech was doją ,dla waszego bezpieczeństwa 😂 propaganda to potęga, to do tej pory gdy nie było tego radaru to było inaczej , dziwię się że jeszcze tego ktoś nie zniszczył .łatwa kasa i tyle .ilu debili jest co się cieszą że kierowcy wpadają w pułapkę .
Remont Alej musi się szybko zwrócić..
Żeby to tak działało.
A gdzie są wszyscy Ci co piszą na przemian: przepisów trzeba przestrzegać oraz skoro ktoś z administracji postawił znak to na pewno to przemyślał?
Jestem, i nie dostałem tam mandatu 🙂 I wiesz czemu? Bo jeżdżę zgodnie z przepisami 🙂
Tak za bardzo to nie chodzi o bezpieczeństwo ale o KASĘ, owszem wariatów nie brakuje zapewne rekordzista jechał w środku nocy. O ile kiedyś jeździłem z przyjemnością to teraz jeżdżę z obawą
Jestem za karaniem kierowców, którzy nagminnie i drastycznie łamią przepisy. Jednak 50 km/h w tym miejscu to skandal. 2 szerokie pasy w obie strony, rozdzielone pasem zieleni. Takie samo ograniczenie (50 km/h) mają zwykłe jednopasmowe drogi w terenie zabudowanym. Zamiast wyremontować ten fragment i postawić 70 km/h, postawiono fotoradar. Super :[
W miejscu gdzie jest szeroko.równiutko i ograniczenie do 50 to zwykle okradanie ludzi z pieniędzy.Już niedlugo znowu wybory..
Akurat w tym miejscu fotoradar ustawiony jest tylko dla trzepania kasy z kierowców, a nie podniesienia bezpieczeństwa.
Jestem tego samego zdania
Nadzorować i karać, nadzorować i karać, nadzorować i karać, nadzorować i karać, nadzorować i karać…….
Dokładnie tam powinno być 70 dopuszczalne a nie robienie skarbonki no ale rekordzista to chyba imunitet ma albo blachy kradzione
Bije rekordy bo jest ustawiony na odcinku gdzie nie jest szczególnie niebezpiecznie, a droga prowokuje do szybszej jazdy. Tam jazda 70 km/h nikomu nie zagraża. Jak wcześniej tak stawiały radary władze samorządowe i straże miejskie to im odebrano uprawnienia do fotoradarów. Ale kasy w budżecie brakuje a GITD to instytucja państwowa więc można łupić obywateli rzekomo w imię ich bezpieczeństwa.
Podsumowując, kierowcy jeżdżą szybciej niż można, na obserwowanym przez fotoradar odcinku nie było wypadków, więc zamiast podnieść prędkość dopuszczalna to się dodaje radarowego złodzieja pieniędzy;) brawo wy.
W okolicy były dwa wypadki: samochodu osobowego z rowerem i autobusu z rowerem z lekko ranymi ofiarami.
Na drodze pobudowanej za miliony dopuszcza się prędkość taką samą jak na usypanej z żużlu dróżce w koziej wólce. I obtrąbia się sukces, że, nie ma wypadków (trudno żeby nagle się pojawiły skoro wcześniej też nie było).
A ktoś ma dane ile w tym miejscu było kolizji i przy jakich prędkościach się wydarzyły?
Bo artykuł niestety tak naprawdę marketingowo sprzedaje fakt „postawiliśmy radar na bezpiecznym odcinku drogi i odcinamy od tego kupony” mylnie przedstawiając go jako „zwiększyliśmy fotoradarem bezpieczeństwo (z zera wypadków na zero wypadków)”, brawo.
I dobrze. Jak ktoś uważa się za miszcza kierriwnicy niech placi
Można tak na to patrzeć jak piszesz. Ale to durne podejście godne inwalidy umysłowego, na tym odcinku władza będzie wyciągać setki tysiący złotych od kierowców którzy nie stwarzają żadnego zagrożenia, a kawałek dalej ktoś ci matkę albo córkę potrąci bo jest niebezpieczne miejsce ale nikt tam nie dba o postawienie fotoradaru policji bo jest to finansowo nieuzasadnione – w końcu gdy sytuacja na drodze robi się niebezpieczna to jedynie bandyci drogowi łamią przepisy, a ich jest za mało żeby ekonomicznie opłacało się ich ścigać. Efekt jest taki, że na drogach będzie równie niebezpiecznie jak było tylko zwykli kierowcy zapłacą średnio więcej w mandatach. I mnie na przykład takie rozwiązanie nie pasuje, bo oczekuje że władza się weźmie do roboty i do poprawy bezpieczeństwa, ale takiej faktycznej.
Fotoradar na wielopasmowej drodze do robienia kasy, w około nie ma szkół przedszkoli czy nawet chodnika. Gdyby zabezpieczał skrzyżowanie Alej z Ryżową to bym zrozumiał . Niech ktoś wytłumaczy jak on wpływa na bezpieczeństwo i czy były jakieś wypadki na tym konkretnie odcinku drogi!
Czy na skrzyzowaniu z Ryzowa i na nastepnym pod Leroy Merlin byly jakies grozne wypadki w ogole? Wypadki przez przekroczenie predkosci?
Wyglada na zwyczajne lupienie kierowcow w miejscu, gdzie powinna byc dopuszczalna predkosc 70 km/h ewentualnie obnizona do 60 na skrzyzowaniach.
Milicja parkująca na kopercie i spacer do spożywczego po świeże bułeczki. Jaka kara dla milicjantów? Uważam jak „kierowca”, nie prędkość jest za duża, tylko nieporadni kierowcy którzy zdali prawo jazdy x lat temu i nie znają przepisów ruchu.
3 pasy w każdym kierunku i 50 km/h…..co za pajac to zrobił
3 pasy, gdzie?
Nie ma jak w środku pola postawić radar. Łupić kierowców jak zbóje w dawnych czasach. Jak Trzaskowski zostanie prezydentem to zacznie się łupienie systemowe całej Polski.
Napisz do Antoniego.
A ile wypadków zostało odnotowane w tym okresie w tym miejscu? Bo jeżeli duża liczba samochodów jeździ tam przekraczając prędkość o blisko 20km/h a nie było żadnego wypadku, to może uzasadnione byłoby podniesienie dopuszczalnej prędkości na danym odcinku do 70km/h?
To jakiś absurd. Jakie w tym miejscu może być zagrożenie żeby aż stawiać radar?! Pusta droga dwupasmowa, żadnych zabudowań obok, przejść dla pieszych, dosłownie nic. Radar ustawiony 250m za skrzyżowaniem i 250m przed kolejnym. Maszyna do zarabiania pieniędzy i jeszcze ustawiona na najmniejszy margines. Mogę natychmiast wskazać dziesiątki innych, bardziej potrzebujących miejsc niż to.
To oznacz tylko jedno, nieprawidłową prędkość na tym odcinku.
Proszę wskazać na podstawie czego ustalona prędkość max w tym miejscu wynosi 50. Na całym odcinku jest 70 (poza udanymi miejscami, jak np przejścia, ale tam jest znak 50), brak znaku „obszar zabudowany”, brak ograniczenia do 50, a potem jest zaskoczenie, ze fotoradar bije rekordy! To zwykle złodziejstwo jest, a nie poprawa bezpieczeństwa!
Nie usprawiedliwiam, ale jeżeli od węzła Salomea w kierunku Pruszkowa jest 70km/h, to odwołuje tą 70-tkę skrzyżowanie z Ryżową. Dalej masz już tylko 50km/h, a kierowcy zapominają o tym jakże podstawowym przepisie, że kolejne skrzyżowanie dróg albo coś znosi albo przywraca, w tym przywraca owe 50. Fakt jest faktem, że tam powinno być podniesienie do 70km/h, a ustawienie w tym miejscu fotoradaru to łupienie kierowców, choć patrząc po tabeli, to zwyczajowe 20/30km/h to dla wielu norma, a i więcej też jak się okazuje.
Pytanie ile było wypadków na tym odcinku drogi ???
Żadnego
dużo i nawet śmiertelne.
Jedynym kryterium wyboru tego miejsca było kryterium finansowe bo na poprawę bezpieczeństwa to nie ma żadnego wpływu. Dwa pasy pomiędzy skrzyżowaniami z sygnalizacją świetlną, bez zabudowań wokół (nie mówię o firmach) praktycznie na wylocie z miasta, to tylko maszynka do nabijania kasy a nie środek dyscyplinujący.
To co robi UFG to q…o w najczystszej postaci. Gdzie rzecznik praw obywatela? 1500 zł za jeden dzień pomyłki w dacie rozpoczęcia OC!?!?!