Wiadomości
Autor artykułu: K K | 06 lutego 2025 15:30 |
30Do tragicznego wypadku doszło dziś po godzinie 11:00 w Brwinowie, w rejonie skrętu na Parzniew. Samochód osobowy marki Peugeot z niewyjaśnionych przyczyn wypadł z drogi i z ogromną siłą uderzył w drzewo. Skala zniszczeń była ogromna – silnik pojazdu został wyrzucony na odległość 10 metrów.
Dramatyczna walka o życie
Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, w tym zespoły pogotowia ratunkowego „Meditrans”, straż pożarną i policję. Niestety, dla 20-letniego pasażera nie było już ratunku – zginął na miejscu. Kierująca pojazdem 20-letnia kobieta miała rozległy uraz głowy. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, aby wydobyć ją z wraku. Ratownicy walczyli o jej życie przez ponad 40 minut, ale niestety nie udało się jej uratować.
Śledztwo w toku
Na miejscu pracują policjanci i prokurator. Trwa wyjaśnianie przyczyn tego tragicznego zdarzenia. Śledczy ustalają, czy wypadek mógł być spowodowany nadmierną prędkością, złymi warunkami drogowymi czy innymi czynnikami.
To kolejny dramat na polskich drogach, który pokazuje, jak ważna jest ostrożność i przestrzeganie zasad ruchu drogowego.
Za zdjęcia dziękujemy Wawa Hot News 24
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Jak mówią rajdowcy, prędkość była dobra tylko zakręt za ostry
Jako brwinowianin mogę powiedzieć, że uwielbiam ten pierwszy zakręt 180 stopni przy wyjeździe z Parzniewa w kierunku Brwinowa, jest tam ograniczenie do beznadziejnych 40km/h ale ja elegancko wchodzę 80 km/h czując jak samochód pięknie klei się drogi, za każdym razem próbuję zwiększać prędkość ale już chyba osiągnąłem optimum. Wszystko jest kwestią doświadczenia i oceny warunków, wiadomo że dziś rano kiedy mgła osadziła szadź byłoby to proszenie się o kłopoty i na tym polega różnica pomiędzy prawdziwymi kierowcami z doświadczeniem, a głupimi młodzikami , czy zalęknionymi zawalidrogami. Doświadczenie zdobywa się latami . Prawo drogowe niestety ustanowione jest dla tych mniej doświadczonych – na przykładzie wyjazdu z Parzniewa -40km/h to przeginka totalna którą totalnie ignoruję, zresztą tak samo w przypadku czerwonych świateł, które ignoruję np. w nocy kiedy to nie ma żadnego ruchu ale burmiś KOsiński ma radość wszystkich zatrzymywać? Po co? A kto mi zapłaci za ponowne rozpędzenie samochodu ?
A kto ci placi za pierwsze rozpedzenie samochodu?
młodzi ludzie, tragedia …..
Chcacemu nie dzieje sie krzywda,chcial wyleciec z drogi to wylecial.
gdyby wcześniej wycięto tam drzewa nie byłoby problemu , no i warto by tam zainstalować spowalniacze dla kierowców w postaci różnej maści pseudo ekologów walczących o dobro sponsorów . szkoda młodych , moje kondolencje dla ich rodzin i bliskich tragicznie zmarłych .
Gdyby dostosowano predkosc do warunkow drogowych tez by nie było problemu. Warunkiw drogowych a nie znaków zwracam uwage.
Przy przejściu na zakręcie przy stacji PKP przydałoby się mandatowanie kierowców (surowe) bo notorycznie nie zatrzymują się żeby przepuścić pieszego. Mało tego widzą z daleka (w biały dzień) że ktoś czeka na przejście i nawet nie zwalniają, nieraz się jeszcze głupio uśmiechając pod nosem jak się w geście roszczarowania rozkłada ręce. Czy SM ma jakieś podglądy z tych kamer na latarniach czy to atrapy albo do kolei należą. Burmistrz tak chwali się że zwiększa nakłady na bezpieczeństwo pieszych na przejściach więc może i w tym przypadku podejmie kroki żeby ktoś w tej sprawie coś zadziałał?
Podobnie jest przy Netto z tym że tam jeszcze potrafią wyprzedzać innych pasem do lewoskrętu. Rozpędzony ciśnie a potem zonk pieszy na pasach i pisk opon
No…. najlepiej zamknąć ulicę całkiem
Chciał to wyleciał, dobrze ze nikogo nie sprzątnął po drodze i z racji na mozliwosc stworzenia katastrofy w ruchu ladowym nalezy dac ze 300 tys zl kary, bo wyobrazcie sobie panstwo jakby ktos akurat tam namalowal pasy i przeprowadzał wycieczkę szkolną ktora stalaby pod tym drzewem.
Ale komu tą karę chcesz dać? Bo kierowca już na tamtym świecie…
Mase spadkową obciążyć. Miał cos co szloby w spadek, niech panstwo przejmie, przeciez ti prosta sprawa.
To nie jest na zakręcie.Tam kierowcy lubią się rozpędzać do rajdowych prędkości bo nikt ich nie łapie,możliwe że uciekała przed takim z drogi
A moze sama takim była skoro wyrwalo kawał samochodu?
I ps.
Gdzie jest tam patrol który miał stać i kontrolować? Przez 3 lata widziałem tylko raz i o godzinie 7:40… Od 5:00 jest wyscig… DPD, Putka do sklepów, nawet jakaś blondi w Porsze szaleje… Ale po co patrol na MCD woli kawkę wypić…
jedno z niewielu drzew na tym odcinku drogi … ogromna tragedia , wielka szkoda młodych ludzi.
Cy to był ten sybki i bespieczny kerowca?
Szybki i bezpieczny potrafi dostosować prędkość do warunków drogowych, więc oczywiście że to nie byłem ja. Bezpieczna jazda jest dla szybkich i bezpiecznych, a głupie wypadki takie jak ten dla niebezpiecznych lub niebezpiecznych ale powolnych.
A ja kolejny rok bez najmniejszej kolizji sobie jeżdżę szybko i bezpiecznie. Wam też polecam, dużo lepsze to niż jak frajer roztrzaskać się na drzewie. Choć paca się nie zgodzi.
Hahaha najlepiej jak na tym odcinku będzie nakaz przepchnięcia samochodu dla takich jak ty 😆
mam nadzieję że zmniejszą tam dopuszczalną prędkość do maksymalnie 10kmh. to jest zakręt śmierci
się q wa nie odzywaj baranie.
Ograniczenie do 40 jechali 90. Na własne życzenie.
Nie zakręt śmierci tylko Grodzisk wraca/jedzie do domu/pracy… Tor bobslejowy tam postawić może dadzą radę 🤣. Kuźwa 3 drzewa na calej drodze… Brawo!
I myślisz że takie ograniczenie powstrzyma ludzi od tego by jechać tam 100 km/h… tyle mógł mieć na liczniku ten pojazd w momencie uderzenia w drzewo bo silnik został wyrwany i przeleciał jeszcze kilka metrów.
No właśnie nie wiem czym się ludzie przejmują. Chcącemu się krzywda nie dzieje. Ustalić kto był, sprawcą, jeżeli kierujący który walnął w drzewo to obciążyć masę spadkową/rodzinę kosztami niszczenia zieleni, niepotrzebnej akcji ratowniczej, zatrucia środowiska, spowodowania niebezpiecznego zdarzenia drogowego itd. Pisałem wyraźnie, choć paca dalej nie rozumie i promuje niebezpieczna jazdę, a tak ona się kończy, jeździ się szybko i bezpiecznie albo przynajmniej bezpiecznie jak się nie umie lepiej. Macie numery rejestracyjne? Ciekawe ile sprawca miał w życiu kolizji i mandatów, czy tak jak ja miał ponad ćwierć wieku bezkolizyjnej i bezmandatowej jazdy?
A jaka w ogóle jest prędkość w tym miejscu? 50 km/h?
Chyba 60
czyli to wina zakretu???
To zbędny, emocjonalny radykalizm. Wystarczy przejeżdżać to miejsce z taką prędkością względem limitu możliwości, jak wszyscy, którzy codziennie robią to bez problemu. Jeżeli silnik wypadł z mocowań, to nawet w chwili uderzenia (a co dopiero na zakręcie) prędkość musiała być większa niż limit stabilności (przy danej, nie znanej nam, technice prowadzenia). Auto jechało od strony Brwinowa (wbrew doniesieniu na rdc.pl) i uderzyło w drzewo po lewej ok. 40 m za prawym zakrętem, tzn. sposób przejechania zakrętu wyczerpał stabilność (uderzenie bokiem, czyli ostatni odcinek przejechany bez panowania, bez przyczepności). NIEMNIEJ, to jest zakręt jak setki innych, po długiej prostej, ale widoczny itd. bez szczególnych pułapek. Nie ma co demonizować miejsca. Trzeba widzieć i oceniać zakręt, przygotowywać wejście poprzez hamowanie, ewent. z redukcją i wchodzić z prędkością, przy której da się wyjść stabilnie i z zapasem. Nie można ograniczać prędkości na każdym banalnym zakręcie – to robi się na zakrętach podstępnych, źle zbudowanych, np. z zaciskającym się promieniem, odwrotnym profilem itd. itp.