Ujawnieniem 150 gramów marihuany zakończyła się interwencja w miejscu zamieszkania 27-latka. Pruszkowscy policjanci przedstawili mężczyźnie zarzuty, do których się przyznał.
Policjanci zostali wezwani na interwencję domową na terenie Pruszkowa, gdzie według zgłoszenia młody mężczyzna miał wyrzucać z domu meble. Po przybyciu na miejsce, funkcjonariusze potwierdzili te informacje. Co więcej, w pokoju 27-latka wyczuli woń marihuany. I to był dopiero początek.
– W związku z podejrzeniem, że mężczyzna może posiadać środki odurzające, przystąpili do przeszukania i ujawnili cztery pojemniki z suszem roślinnym. Zabezpieczyli susz oraz urządzenia, które mogły służyć do jego hodowli – informuje pruszkowska komenda policji.
27-latek został przewieziony na komendę. Badania narkotestem potwierdziły, że znaleziony susz to marihuana. Łącznie zabezpieczono 150 gramów tej substancji. Zatrzymanemu przedstawiono dwa zarzuty, do których się przyznał.
Teraz o wysokości kary zdecyduje sąd. Mężczyźnie grozi maksymalnie 10 lat pozbawienia wolności.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
30g roślinki? Na sznur zwyrodnialca
I teraz za kare niech na żbikowie mieszka. Zwyrodnialec!
Policja mu zepsuła życie? To nie był jeden joint, kupiony na raz. Tylko 150g! Helloł!? Handelek trwał w najlepsze… Ludzie lektura się kłania art. 62 UoPN.
Płacimy podatki na Policję, to chyba dobrze, że należycie wykonują swoją pracę. Wolelibyśmy żeby nic nie robili i jeszcze za to dostawali pieniądze? Tak źle i tak nie dobrze..
uzależnić to sie można od alkoholu.Byli milicjanci coś o tym wiedzą
Jeżeli nikt go nie oskarży i nikt nic z nim nie zrobi to znaczy, że wymiar sprawiedkiwości nie istnieje.
Przygłup mijającego września
I mamy następnego informatora jeśli nie dostanie sankcji poszedł na współpracę
Jest po prostu idiotą wiedząc ze ma w domu narkotyki robi burdę i na głowę zwala sobie policje .
Nie popieram używania, ale karanie za posiadanie jest jeszcze większą głupotą. Wymiar sprawiedliwości właśnie niszczy życie młodemu człowiekowi.
Sam sobie zniszczył życie, nie żaden wymiar sprawiedliwości
Od zapalenia jednej Maryśki raczej nie. Problem może być dopiero z uzależnieniem. Natomiast wymiar niesprawiedliwości zepsuł papiery na całe życie.
Najlepsze że używanie jest legalne, tylko posiadanie nie jest.
Skoro używałeś to posiadałeś. Jak złapałeś macha i dałeś koledze, zeby tez złapał to masz udostępnianie środkow odurzających. Za wypalenie z kolegą masz już dwa zarzuty. Potrafią dwa radiowozy wysłać jak na kamerze widzą dwóch ludzi palących fajka na dwóch. Statystyki idą w górę. I jest fajnie.
To trzeba pod kamerą palić zwykłego fajka we dwóch. Kilka nieudanych akcji i pozwów (koniecznie nagrywać i wrzucać na YT) i odechce im się głupiego działania.
W ten sposób tylko prosto podnoszą sobie statystyki . Prawdziwych przestępców nie tykają( inna sprawa , że na to pozwala im obecne prawo). Proszę bez komentarzy , że nie mam racji. Mam , jestem na bieżąco po włamaniu do mojego domu. Wskazaliśmy złodzieja a policja ze względu na małą szkodliwość czynu ( za mało ukradł albo nie ukradł nic skarbowi państwa) nie może mu wejść do domu jak im nie otworzy. Dodam , że to recydywista , który pół życia siedział za kradzieże . Takie mamy prawo ale statystyki muszą się zgadzać to ganiają młodych za trawę. Dramat.