Za mało patroli w parkach?

Mieszkańcy Pruszkowa skarżą się, że nie mogą spokojnie spacerować z dziećmi po miejscowych parkach. Liczą na większe zaangażowanie ze strony straży miejskiej.

Do naszej redakcji dotarły wiadomości na temat nieprzyjemnych sytuacji w pruszkowskich parkach. Mieszkańcy podczas spacerów nie czują się bezpiecznie. – Straż Miejska skutecznie omija pruszkowskie parki. Po spacerze z dzieckiem wracamy przesiąknięte dymem papierosowym. W godzinach 14.00-20.00 w prawie każdej alejce spotykamy palaczy, którzy zwyczajnie nie zwracają uwagi na to, że park nie jest do tego odpowiednim miejscem. Dodatkowo na co najmniej 6-8 ławkach w tych godzinach można spotkać panów z flaszką, nawet przy placu zabaw. Nie czuję się tam bezpiecznie, a co dopiero bawiące się tam dzieci – napisała jedna z naszych czytelniczek.

Straż miejska zapewnia, że monitoruje sytuację i obserwuje sytuację w parkach. – Nie możemy jednak ustalić stałych godzin, w których będziemy tam przebywać. W przypadku zgłoszenia od mieszkańców musimy interweniować w miejscu, gdzie potrzebna jest nasza pomoc. Nie zawsze możemy być wszędzie – wyjaśnia Urszula Skrabska ze Straży Miejskiej w Pruszkowie.

Warto pamiętać, że każdy może powiadomić straż miejską o tym, że ktoś zakłóca porządek w miejscu publicznym. Funkcjonariusze podejmą interwencję. – Kierownik zmiany na pewno wyśle patrol we wskazane miejsce. Każdy może powiadomić nas o osobach zakłócających porządek w parku. Wystarczy zadzwonić pod numer 986, który dostępny jest przez całą dobę. Gwarantujemy anonimowość, dodatkowo połączenie jest bezpłatne. Jedyną rzeczą jakiej wymagamy jest podanie dokładnego adres zdarzenia – mówi Skrabska.