Na Nałkowskiej bez zmian

Na początku października wiceprezydent Andrzej Kurzela na łamach naszego tygodnika obiecywał mieszkańcom ulicy Nałkowskiej, że droga przebiegająca koło ich domów zostanie wyrównana. Do tej pory jednak nic nie zrobiono.

Październik zbliża się do końca, a olbrzymie dziury w drodze nie zniknęły. – Zróbcie coś proszę, bo tu dalej się nie da jeździć. Prezydent obiecywał, ale jak zwykle jego obietnice to gruszki na wierzbie – napisał do nas pan Tomasz. – Ciekawe jak to się stało, że inne ulice wyrównano, a naszą jak zwykle pominięto. Czyżby to zemsta władz za to, że zgłosiliśmy się z prośbą o interwencję do gazety – pyta pan Mariusz.

Nałkowskiej to mała uliczka prowadząca do domów jednorodzinnych na Żbikowie. Droga wygląda tak, jakby równiarka nie wjeżdżała tu od wielu lat. Dziury są tak duże, że przejechanie zwykłym autem osobowym bez przetarcia podwoziem po nawierzchni, graniczy tu z cudem.

Wiceprezydent Kurzela na początku miesiąca obiecał, że na dniach sytuacja ulegnie poprawie, bo wszystkie ulice w okolicy, które tego wymagają są równane. Niestety na Nałkowskiej równiarka nie dojechała. Wiele wskazuje na to, że prace w tym rejonie zostały zakończone. Po specjalistycznym sprzęcie nie ma już śladu.

Próbowaliśmy dowiedzieć się od miejskich urzędników dlaczego pominięto tę ulicę. Niestety, do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi z urzędu miasta.