Obrona dobrego imienia… Pospieszalskiego

Region

W poprzednim numerze WPR zamieściliśmy list otwarty prezydenta Pruszkowa Jana Starzyńskiego do redaktora naczelnego dziennika Rzeczpospolita. Prezydent protestował przeciwko opublikowaniu materiału prasowego, zawierającego treści szkodzące wizerunkowi miasta Pruszkowa i jego mieszkańcom.

Prezydent zażądał również przeprosin od Jana Pospieszalskiego, który nazwał krytykę środowiska dziennikarskiego „działaniem oprychów z Pruszkowa”, a ich działania  porównał do „spalenia samochodu i wysadzenia klubu niepokornemu restauratorowi”. Protest prezydenta zamierzonego skutku nie przyniósł. Nie dość, że został przez Rzeczpospolitą zignorowany, to na dodatek wywołał nieprzychylną reakcję wielbicieli dziennikarskiego talentu redaktora Pospieszalskiego. Dostało się i prezydentowi, i naszej gazecie, i mnie osobiście. Telefonicznie i na piśmie.

Anonim pierwszy
(pisownia jak w oryginale)

„Chcielibyśmy się zapytać z jakiej to niby racji ma przepraszać mieszkańców Pruszkowa i jej prezydenta pan Pośpieszalski czy którykolwiek dziennikarz z Rzeczpospolitej. Niech pan się zastanowi co pan w ogóle pisze. Przecież to co oni piszą i mówią jest prawdą, bo czyż Pruszków to bezpieczne miasto? Czy tu nie było najgłośniejszej mafii w Polsce i czy jeszcze nie ma różnej maści szubrawców? Ani Bolo żaden, ani prezydent niech nie podlizują się mieszkańcom bo my nie jesteśmy na dziennikarzy „Rzeczpospolitej” i pana Pospieszalskiego obrażeni, przeciwnie, dumni jesteśmy z takich dziennikarzy co mówią i piszą prawdę. To jest jedyna gazeta najbardziej wiarygodna gdzie pisze się prawdę a pan Pospieszalski niech w swoim programie „Warto rozmawiać” piętnuje fałsz i obłudę w której pan się tak lubuje. A prezydentowi Pruszkowa niech się pan nie podlizuje bo będziemy się starać żeby nie był znów wybrany na następną kadencje, trzeba dać szansę komuś innemu. Nie chcemy się podpisać bo moglibyście nas prześladować. Bolo nigdy nie pozwolę żeby was „Rzeczpospolita” i Pośpieszalski przepraszali!”

Anonim drugi
(pisownia jak w oryginale – fragmenty)

„Ja w sprawie do artykułu „Pruszków żąda przeprosin”. Prezydent poczuł ból, ciekawe na który odcisk nacisnęli- obraził się bolało. To nie w obronie Pruszkowa staje, tylko o własny tyłek chce zakryć swoje sprawy.(-) Nie znam Prezydenta nie miałem przyjemności z nim rozmawiać.(-) Jeżeli chodzi o napisany artykuł – czy wywiad, nie znam treści i dziennikarza Pospieszalskiego to z wypowiedzią się nic prawie nie pomylił, a że wybrał Pruszków, a nie Wołomin lub inną miejscowość jego sprawa.(-) Teraz co do dziennikarzy, ogólnie mam bardzo nie tylko ja krytyczny stosunek. 85% oceniam jako kundli tchórzliwych z podwiniętymi ogonami ujadającymi wściekle dla własnej obrony lub ochłapów oraz ukrycia swoich różnych wad i poczynań pchających się do żłobu.

Przykładowo: taki pan Kraśko pcha się do żłobu – to tylko za czasów Cyrankiewicza 1956 w Poznaniu skrzywdził wielu robotników. T. Lis kretyn, sadysta torturuje wielu uczciwych Polaków. Taka E. Jaworowicz  przez dwadzieścia lat bierze za darmo społecznie pieniądze i nic nikomu nie pomogła przykładowo w Grodzisku Maz. (-) Tak by można wyliczać setkami. Nie ma do tego sił – koniec na tym. Adresu nie podaję, nie mam przyjemności rozmawiać.”

A szkoda, bo nawet idol nadawców anonimów twierdzi, że warto. Z pisaniem jest podobnie. Polska to kraj wolny i pisać może każdy. Choć nie wszyscy powinni.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.