Problem z zerówkami w Piastowie

Region

Gdzie dziecko powinno rozpocząć swój pierwszy etap nauki - w szkole czyw przedszkolu? Od dłuższego czasu dyskusje na ten temat, na łamach prasy, toczą pedagodzy, psychologowie i rodzice przedszkolaków. Ustawa dała opiekunom prawo wyboru placówki. Jednak, jak to często w życiu bywa, teoria sobie a życie - sobie. Mogli się o tym przekonać rodzice sześciolatków w Piastowie.

O tym, że zerówki mają być przeniesione z przedszkoli do szkół, rodzice piastowskich sześciolatków dowiedzieli się kilka dni przed terminem wydawania kart zapisowych. Również forma, w jakiej to zrobiono, ich zdaniem, pozostawiała wiele do życzenia – zostali powiadomieni nagle i nieoficjalnie. -Jesteśmy oburzeni tym, że nasze maluchy zmuszane są do chodzenia do szkoły, która jest przeładowana i kompletnie nieprzygotowana na przyjęcie tak małych dzieci – mówi mama sześcioletniej Ali, i dodaje: – Zabranie zerówek z przedszkoli jest bezprawne. Za chwilę dowiemy się, że miejsc zabraknie również dla trzylatków. W Piastowie nie ma żłobka, przedszkoli jest mało i do tego jeszcze zabierana jest nam możliwość zapisania dzieci do zerówek przedszkolnych. Dobrem dzieci tutaj nikt się nie kieruje.

Również pani Dorota, mama Marcina jest zbulwersowana działaniami piastowskich władz: – Dzieci w ogóle nie są przygotowane do pójścia do zerówki w szkole: ani pod względem edukacyjnym, ani emocjonalnym. W swojej macierzystej placówce kontynuowały program pod kątem zerówki przedszkolnej. Warunki nauki w zerówce szkolnej drastycznie różnią się od tych w przedszkolu, również szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. W okolicznych gminach, na przykład w Pruszkowie, taki problem w ogóle nie istnieje, a u nas tak. Obiecywano rodzicom, że jeszcze ten rocznik będzie korzystał z zerówki przedszkolnej, tej obietnicy nie dotrzymano. Jeszcze w grudniu mieliśmy prawo wyboru, a nagle pod koniec lutego sytuacja uległa diametralnej zmianie. Dlaczego?- ze smutkiem pyta mama przedszkolaka.
   
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że poza burmistrzem nikt o sprawie nie wiedział, również radni zajmujący się w Piastowie oświatą. O problemie dowiedzieli się dopiero od rodziców, podczas posiedzenia sesji Rady Miasta, która miała miejsce w środę,  10 marca.
  
Swoją decyzję burmistrz Piastowa – Zdzisław Brzeziński motywuje brakiem miejsc w przedszkolach dla 5- latków, które na podstawie ustawy muszą zostać przyjęte do placówki. Natomiast zbyt późne przekazanie informacji rodzicom usprawiedliwiał planami stworzenia przedszkola w budynku przy  ul. Bohaterów Wolności 23, i aż do lutego nie było wiadomo, czy się to uda czy nie. Dzisiaj już wiadomo, że remont placówki wymaga olbrzymich nakładów i do września br. nie uda się go przeprowadzić. Jednocześnie burmistrz, podczas spotkania zorganizowanego dla rodziców sześciolatków, zapewnił, że do września 2010 roku szkoły zostaną przygotowane do przyjęcia ich dzieci.

Obecnie, w piastowskich przedszkolach brakuje miejsc w sumie dla 360 dzieci, we wszystkich grupach wiekowych.
   
Za posłaniem dziecka do zerówki w przedszkolu opowiadają się również eksperci. Znane dziecku środowisko – zarówno koleżanek i kolegów, jak i opiekunów, przebywanie w atmosferze zabawy, bardziej przyjazne i bezpieczne miejsce dla dziecka – to zdaniem specjalistów zalety zerówek przedszkolnych. Ponadto dziecko w przedszkolu przebywa dłużej niż w zerówce szkolnej. W przypadku posłania dziecka do tej ostatniej, rodzice zmuszeni są do zorganizowania dodatkowej opieki.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.