Willa Adelajda, czyli Biały Pałac

Piastów

Willa przy ul. Godebskiego 3 na cześć żony właściciela nazwana została Adelajda, jednak jej rozmiary
i dekoracje sprawiły, że przylgnęła do niej nazwa Biały Pałac. Dziś mieszkańcy Piastowa mogą jedynie wspominać ten piękny niegdyś obiekt.

Budynek powstał w pierwszej dekadzie XX wieku, prawdopodobnie dzięki  Antoniemu Nikołajewiczowi  Makowskiemu, który, jak wiele na to wskazuje, był oficerem rosyjskim. W 1913 r. piękną willę zakupił Bruno-Edward Paprocki wraz z żoną Eugenią-Adelajdą, stąd Willa Adelajda. Jak głosi miejska legenda, Paprocki miał zwyczaj wchodzenia na wieżyczkę budynku, gdzie grał na trąbce. Z powodu kłopotów finansowych małżeństwo musiało sprzedać willę. Biały Pałac trafił w ręce Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich – Sztabu Generalnego z Placu Saskiego. Wojskowi dbali o nabytek i często udostępniali go ważnym gościom. W latach 1920-1921 mieszkał w nim, jako członek francuskiej misji wojskowej, Charles de Gaulle. 

W czasie okupacji hitlerowskiej ulokowano tu setkę Polaków wysiedlonych z Poznania. Później budynek zajęło wojsko niemieckie. W ażurowej wieżyczce zamontowano działko przeciwlotnicze i gniazdo karabinów maszynowych. Hitlerowcy ostrzeliwali stąd alianckie samoloty wspierające warszawskich powstańców. 

Po wojnie budynek trafił w ręce Prezydium Narodowej Rady Mieszkaniowej. A w 1979 roku w użytkowanie wieczyste przejęło go Stołeczne Biuro Imprez Artystycznych „Stołeczna Estrada”. Nowy zarządca wysiedlił lokatorów, a teren zamienił na… składowisko i magazyny. Obiekt zaczął popadać w ruinę. W 1981 r. „Estradzie” odebrano pałac, a dziewięć lat później przejęła go gmina. W 1991 roku pojawiła się szansa na sprzedaż willi znanemu reżyserowi Jerzemu Skolimowskiemu, który chciał ulokować tu wytwórnię płytową. Do transakcji jednak nie doszło. 

Ostatecznie, 23 sierpnia 2013 roku, Biały Pałac zniknął z mapy Piastowa. Po tym jak runęła jedna ze ścian rozebrano go. Czy Willa Adelajda powstanie z gruzów? – Na razie nie mamy koncepcji. Miasto samo nie ma środków, by dźwignąć z ruin ten pałac. Być może będziemy chcieli przygotować jakąś ofertę prywatnemu inwestorowi. Gdybyśmy przenieśli rodziny mieszkające w oficynach pałacu do innych lokali, moglibyśmy zaoferować cały teren. Co więcej, te budynki są w całkiem niezłym stanie – podkreśla Grzegorz Szuplewski, burmistrz Piastowa. – Jest kilka pomysłów, jednak to tylko wizje. Na pewno na terenie po willi nie powstanie nic ściśle komercyjnego. Może będzie to obiekt z częścią komercyjną, ale w znacznej części przeznaczony dla mieszkańców – dodaje.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy