Szukają trenera i zachowują spokój

Piłka Nożna

Ostatnie tygodnie w Zniczu Pruszków są niezwykle gorące. Radość po awansie do I ligi przeplata się z niepokojem po odejściu prezesa Adama Krużyńskiego oraz trenera Dariusza Banasika. W klubie zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą.

Pod koniec lipca wystartują rozgrywki I ligi. W roli beniaminka zaprezentuje się Znicz Pruszków, w którym w ostatnich tygodniach doszło do poważnych zmian. Po awansie żółto-czerwonych z funkcji prezesa zrezygnował Adam Krużyński. Kibice przeżyli szok na wiadomość o tym, że z zespołem rozstał się trener Dariusz Banasik. Zamiast budować drużynę na I ligę klub musi szukać nowego szkoleniowca i uzupełnić skład zarząd. – Myślę, że w najbliższym czasie poznamy nowego trenera. W przypadku zarządu brakuje jeden osoby. Trzeba przeprowadzić dokładnie procedurę wyboru członka – mówi Sylwiusz Mucha-Orliński, dyrektor sportowy Znicza Pruszków.

Awans do I ligi niesie ze sobą określone wymogi organizacyjne i sportowe. Pojawia się pytanie, czy klub spełni wszystkie kryteria. – Organizacyjnie poradzimy sobie bez problemu. Kluby w I lidze mają wyższe budżety. Prowadzimy rozmowy, które mają sprawić, że my także będziemy dysponować większymi środkami. Mamy dobrą drużynę, ale chcemy dokonać kilku wzmocnień. Wszystkie decyzje wstrzymujemy do czasu zatrudnienia nowego trenera – przedstawia dyrektor sportowy Znicza.

W rozmowie z nami trener Banasik przyznał, że chciał zostać w klubie, jednak działacze nie potraktowali go poważnie. – Chcieliśmy rozmawiać ze szkoleniowcem o dalszej współpracy, jednak nie mogliśmy zgodzić się na jego żądania finansowe. Nie możemy przez jedną decyzję ukręcić sobie karku. Należy dbać o cały klub. Trener podjął decyzję o odejściu z klubu – wyjaśnia Mucha-Orliński.

Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy