Śmigłowiec lądował na targowisku

Pruszków

Kilkanaście minut po godzinie 11.00 na targowisku przy ul. Komorowskiej w Pruszkowie wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu była również straż pożarna.

Niemałą sensację wśród mieszkańców Pruszkowa wywołało lądowanie śmigłowca LPR. I nie ma się co dziwić, bowiem nie jest to częsty widok. Zwłaszcza, że na ponad godzinę w lądowisko zmieniło się pruszkowskie targowisko. – W takich sytuacjach straż pożarna jest wzywana do zabezpieczenia lądowiska. Nie inaczej było tym razem – mówi nam kpr. Karol Kroć, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie. – W tym samym czasie otrzymaliśmy wezwanie do innego zdarzenia, gdzie strażacy musieli udzielić wsparcia medycznego przed przyjazdem karetki – dodaje.

Strażacy nie byli jednak w stanie powiedzieć zbyt wiele o akcji związanej z lądowaniem śmigłowca LPR. O szczegóły zwróciliśmy się więc do Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. – Lądowania śmigłowca w Pruszkowie miało związek z wezwaniem do mężczyzny z podejrzeniem zawału – poinformowała nas Justyna Sochacka, rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 25

25 odpowiedzi na “Śmigłowiec lądował na targowisku”

  1. Olo pisze:

    Lekarze „walczą” na pierwszej linii …..ale dno moralne

  2. Sylwia pisze:

    Dominika Korzeniewska‎Pruszków – forum mieszkańców gminy
    Wczoraj o 21:25 ·
    CHCIAŁAM Z CAŁEGO SERCA PODZIĘKOWAĆ WSZYSTKIM SŁUŻBOM, KTÓRE BYŁY ZAANGAŻOWANE W RATOWANIE ŻYCIA MOJEMU MĘŻOWI. DZIĘKUJĘ PANU PREZYDENTOWI Paweł Makuch ZA UDZIELONĄ POMOC I WSPARCIE, STRAŻY POŻARNEJ OSP Nowa Wieś – woj. mazowieckie i STRAŻY POŻARNEJ Z PRUSZKOWA, POLICJI I CAŁEJ ZAŁODZE Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, ZESPOŁOWI SZPITALA GRODZISKIEGO Z ODDZIAŁU KARDIOLOGII INWAZYJNEJ!
    Wczoraj mój mąż gorzej się poczuł. Pogotowie poleciło nam samodzielnie pojechać do szpitala. Na Wrzesinie odmówiono nam przyjęcia w szpitalu ze względu na brak miejsc. Skierowano nas na świąteczną pomoc na ul. Andrzeja. Tam zrobiono EKG, które nie wyszło za dobrze. Lekarz polecił zrobić enzymy sercowe z krwi i dał skierowanie do szpitala. Obawiając się długich kolejek na izbie przyjęć, pojechaliśmy do Warszawy zrobić badania prywatnie. Po godzinie mieliśmy wyniki, które wskazywały na zawał serca. Udaliśmy się na Banacha tam mnóstwo ludzi na izbie, która została zrobiona z małego pawilonu. Pobiegłam do ratownika, który akurat przyjechał karetką i pokazałam wyniki badań męża. Ratownik natychmiast poszedł do lekarza i mąż bez kolejki został przyjęty na SOR. Tam wzburzona Pani doktor powiedziała, dlaczego mąż nie jest w Pruszkowie zgodnie z rejonem. Poszła dzwonić do Pruszkowa zamiast zająć się mężem. W końcu zrobiono mu badania i stwierdzono, że wszystko jest ok. Okazało się za chwilę, że aparat EKG się popsuł i wszystkim pacjentom drukował wyniki jakiejś poprzedniej pacjentki i każdy miał to samo EKG. Doktor zorientowała się przy moim mężu. Po kilku godzinach powtórzono badania i mąż zadzwonił o 2 w nocy, że mam po niego przyjechać bo wszystko jest ok. Byłam w lekkim szoku. Dzisiaj rano mąż znowu poczuł się bardzo źle. Zadzwoniłam po pogotowie. Brak karetek. Nie dawałam za wygraną i wciąż dzwoniłam na numery alarmowe. Przyleciał helikopter medyczny. Zabrano męża helikopterem do Grodziska na oddział Kardiologii Inwazyjnej. Mąż jest już po zabiegu. Miał ciężki zawał serca i całkowicie zamknięte jedno naczynie. Ma wszczepiony stend. Bardzo dziękuję wszystkim za modlitwę, wsparcie i pomoc. Gdyby nie szybka zorganizowana akcja wszystkich osób i służ nie wiadomo jak to by się skończyło.
    URATOWALIŚCIE MOJEMU MĘŻOWI ŻYCIE. Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJEMY!!!

    • Hans pisze:

      O takiej spychologii właśnie pisałem, aż trudno w to uwierzyć, że pacjent dostał należytą opiekę medyczną w tym chorym systemie medycznym.

      • Smutne pisze:

        Zdrowia życzę temu Panu i rodzinie gratuluję skutecznej walki o ocalenie jego życia.
        A w naszym mieście Odetkać zapchane miejsca przed budynkami, aby karetka pogotowia mogła normalnie podjechać pod budynek jak najbliżej, a nie przepychać się i tracić cenny czas dla ratowania ludzkiego życia. Pomijając inne aspekty trudnych czasów w jakich przyszło nam żyć, to Infrastruktura budowlana zapycha tereny do ostatniego centymetra bez jakiegokolwiek ładu budowlanwgo. W moim bliskim sąsiedztwie w ciągu miesiąca zmarły 3 osoby. Karetka przyjeżdżała wiele razy, ale nigdy nie mogła podjechać blisko miejsca wezwania. Kierowca bardzo gimnastykował się aby zaparkować w pobliżu i ostatecznie karetkę ustawił prawie w poprzek wąskiej ciasnej dwukierunkowej uliczki, aby nie uszkodzić zaparkowanych upchanych samochodów. Ludzie gdyby mogli, wjeżdżali by do domu po schodach na piętro, aby nie przejść z 50 metrów. A inni kierujący jadąc w dwie strony tą ciasną, wąską, dwukierunkową uliczką (jakby to była jedyna droga, a nie była) – trąbili, żeby kierowca karetki zrobił im miejsce na przejazd. Masakra ! A na górze schorowany człowiek właśnie umierał. I umarł. Emerytury nie dożył
        Może i tak już nie udało by się go uratować, ale nasza bezmyślność organizacyjna i znieczulica jeszcze bardziej to wszystko komplikuje. Życzę wszystkim zdrowia, empatii i zdrowego rozsądku na drogach, parkowanpakowaniu i budowaniu.

    • Piotr Glot. pisze:

      Szanowna Pani życzę zdrowia I dziękuję za ten jakże merytoryczny wpis.

  3. Ziutek pisze:

    22go wylądował przy Rondzie Popiełuszki. Nadmiar w budżecie?

  4. Mj pisze:

    A to nie jakoes cwiczenia? Dzisiaj po 15 przy akacjowej to samo najpierw straz pozarna potem smiglowiec

  5. Anonim pisze:

    Nie wiem o co chodzi ale taka sama sytuacja dzisiaj na akacjowej w pruszkowie jakos po 15

  6. Hans pisze:

    Nie chce mi się wierzyć, że do zwykłego Kowalskiego przyleciał śmigłowiec bo podejrzewali zawał.
    To nie był szeregowy obywatel. Do takich to nawet karetki już nie wysyłają

    • Sylwia pisze:

      Tak, do zwykłego Kowalskiego. A konkretnie Korzeniowskiego. Jego żona pisała o tym na Facebooku.

    • Kejti pisze:

      Nie masz pojęcia Hans…….
      Wlaśnie do zwykłego człowieka przylatuje LPR, bo brak jest karetek.
      I nie pisz takich rzeczy jak się nie znasz.

    • kaja pisze:

      Ta sytuacja byłą opisana przez żonę pacjenta do którego przylecialą pomoc.Dzięki determinacji tej kobiety facet przeżył ,miał zawał i zapchaną tętnice ( na wrzesinie nie przyjęli , na Banacha po paru godzinach odesłali do domu) Na szczęscie przeszedł już operację wszczepienia stentu. Ten śmiglowiec uratowal życie temu panu i oczywiście lekarze ktorzy podeszli profesjonalnie do pacjenta. Ludzie walczcie o swoich bliskich ,nie dajcie się zbyć byle słowami jeśli widzicie ze naprawde z bliskim dzieje się coś niepojącego.Brawa dla tej kobiety.

  7. Mar pisze:

    Wzywający musiał być pewnie niezłym vip-em że helikopter przysłali

  8. Tadziu86 pisze:

    Widziałem że osobę poszkodowaną transportowali busem, strażacy z Nowej Wsi.

  9. Anonim pisze:

    To pewnie był jakiś Obajte*, albo inny Dyzma skoro do szitala są ok. 2 km.

  10. silver pisze:

    Kilka dni temu podobny śmigłowiec lądował w Nowej Wsi. Tam ratowali pana, który miał udar mózgu. Fajnie jest mieć świadomość, że można liczyć na pomoc.

  11. Vader pisze:

    Czy to oznacza, że mamy już nie wzywać karetki tylko odział LPR ?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły

Najczęściej komentowane