Prawie pół kilo „marychy” i sprzęt do jej uprawy

Grodziscy policjanci zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który na terenie swojej firmy posiadał znaczną ilość marihuany, a także urządzenia do jej uprawy.

Centralne Biuro Śledcze Policji na nielegalny susz roślinny trafiło przypadkiem, podczas wykonywania czynności w innej sprawie. – Zatrzymanie 36-latka nastąpiło po działaniach funkcjonariuszy warszawskiego CBŚP na jednej z posesji w Grodzisku Maz. Podczas wykonywanych czynności w innej sprawie, stołeczni policjanci natrafili na urządzenia i przedmioty świadczące o prowadzeniu w tym miejscu uprawy konopi – poinformowała asp. sztab. Karolina Zych, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie.

Na miejsce przyjechali grodziscy kryminalni i zajęli się sprawą. Zabezpieczyli znajdujące się w jednym z pomieszczeń przedmioty – namioty, lampy grzewcze, wentylatory, środki ochrony roślin oraz kilka krzewów konopi. W innych pomieszczeniach znaleziono opakowania z dość dużą gotowej marihuany. W trakcie przeszukania domu zabezpieczono też kolejne torebki z suszem.

Jak zwykle w takich przypadkach, mężczyzna trafił do policyjnej celi. Policjanci oczywiście zbadali znaleziony susz, aby mieć pewność, że to marihuana. Dalej, postawiono 36-latkowi zarzuty. Dotyczą one posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz uprawy konopi.

– Na wniosek policjantów prokurator zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Popełnione przez mężczyznę przestępstwa zagrożone są karą nawet 10 lat pozbawienia wolności – zaznaczyła asp. sztab. Zych.