"Stało się nieszczęście. Mamy duże straty"

We wtorek przed południem wybuchł pożar w szkole podstawowej nr 2 w Pruszkowie. Całkowitemu zniszczeniu uległo wnętrze jednej z sal lekcyjnych. - Stało się nieszczęście. Mamy duże straty - ocenił wiceprezydent Andrzej Królikowski, który był na miejscu.

– Część szkoły jest zniszczona. Najpewniej zniszczeniu uległa konstrukcja, która teraz jest podparta od piwnic po drugie piętro. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nic nikomu się nie stało – powiedział nam Królikowski.

Trwają ekspertyzy mające na celu oszacowanie strat. Potrwają one około tygodnia. Potem, według zapewnień wiceprezydenta, natychmiast miasto przystąpi do remontu.

W szkole trwały zajęcia w ramach „zimy w mieście”. Zajęcia te nie będą kontynuowane w „dwójce”. 50 dzieci, które w nich uczestniczyło, zostało podzielonych na dwie grupy. Część korzystać będzie z zajęć w szkole podstawowej nr 8, a część w gimnazjum nr 1.

Jak powiedział nam Królikowski, po feriach uczniowie będą mogli uczęszczać na lekcje do swojej szkoły. Obecnie obiekt nie nadaje się do użytkowania ze względu na konieczność oddymienia, które trwa kilka dni. Poza tym prowadzone są prace przy instalacji elektrycznej i cieplnej, które zostały przerwane w spalonej sali, tak aby pozostała część budynku mogła być w pełni funkcjonalna i użytkowa. – Na szczęście strażacy orzekli, że nie będzie konieczne wyłączanie całego budynku – zakończył wiceprezydent.