Prezydent Starzyński: żądam przeprosin

Region

W dzisiejszej Rzeczpospolitej ukazał się wywiad z Janem Pospieszalskim, który komentarze środowiska dziennikarskiego na temat współtworzonego przez niego filmu "Solidarni 2010" porównuje do "spalenia samochodu przez oprychów z Pruszkowa". Prezydent Jan Starzyński jest oburzony. W obronie wizerunku miasta wystosował list otwarty do mediów.

– W każdym normalnym kraju, autorzy tak głośnego filmu byliby królami życia z powodu sukcesu. A my mamy do czynienia z medialną nagonką o znamionach linczu. Skalę tej wścieklizny i jazgotu można określić tylko jednym mianem: „Pruszków rządzi” – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Jan Pospieszalski.

– Mam teorię na temat tego, co się dzieje wokół nas i naszego filmu: otóż jesteśmy na progu ważnej kampanii wyborczej. I oto dokonuje się publicznej egzekucji na dwójce autorów, którzy odważyli się pokazać kawałek innej Polski niż ta, która została wcześniej zadekretowana. Czym to się różni od spalenia przez oprychów z Pruszkowa samochodu czy wysadzenia klubu niepokornemu restauratorowi, żeby zastraszyć innych? Nieproporcjonalność reakcji w stosunku do samego problemu widzę jako akcję prewencyjną skierowaną do innych dziennikarzy. Chodzi o to, by zobaczyli, co się z nimi stanie, jeśli któryś się ośmieli wychylić poza zadekretowany główny nurt – wyjaśnia Jan Pospieszalski, współtwórca filmu „Solidarni 2010”.

Jan Pospieszalski jest współautorem filmu „Solidarni 2010” dotyczącegokatastrofy w Smoleńsku. Kontrowersyjny dokument w reżyserii Ewy
Stankiewicz wyemitowała TVP Jedynka w najlepszym czasie antenowym.
Składa się on z wypowiedzi osób, które przyszły Pałac Prezydencki oraz
na Wawel w dniu pogrzebu pary prezydenckiej by złożyć hołd ofiarom
katastrofy pod Smoleńskiem. Padają w nim bardzo ostre sformułowania
obarczające Rosję winą za katastrofę, a nawet oskarżające Moskwę o
zamach. Zarzuty padają nawet wobec premiera Donalda Tuska. Film
skrytykowała Rada Etyki Mediów wydając oświadczenie, w którym działania
autorów filmu nazywa manipulacją, naruszeniem zasad obiektywizmu,
szacunku i tolerancji.

– Ja się z tym stanowiskiem nie zgadzam i uważam je za niesprawiedliwe.
Zarzuty uważam zaś za kompletnie chybione. Moim zdaniem Rada Etyki
Mediów kompromituje się tym oświadczeniem – mówi krótko Pospieszalski.







Prezydent Pruszkowa Jan Starzyński jest oburzony stwierdzeniami Pospieszalskiego. Wystosował list otwarty do redaktora naczelnego dziennika:

„W wyniku publikacji wywiadu w gazecie Rzeczpospolita, którą Pan Redaktor kieruje, zmuszony jestem stanąć w obronie wizerunku miasta Pruszkowa i dobrego imienia 55.000 jego mieszkańców. Pozwalam sobie uczynić z listu do Pana Redaktora list otwarty kierowany także do innych mediów.

Wywiad przeprowadzony przez Pana Redaktora Karola Manysa z Panem Janem Pospieszalskim pod tytułem Chcą nas zastraszyć zamieszczony w nr 105 z dnia 7 maja 2010 roku dziennika Rzeczpospolita na str. 13 jest skandalem w odniesieniu do używania nazwy miasta Pruszkowa w negatywnym kontekście, jeżeli chodzi o jego wizerunek i szacunek dla jego mieszkańców w czasie, gdy jak inni Polacy przeżywamy dramat katastrofy pod Smoleńskiem.

Zapewniam Pana Redaktora, że Pruszków rządzi. Tak, rządzi w polskich samorządach zajmując czołowe miejsca w ogólnopolskich rankingach niezależnych placówek badawczych (www.pruszkow.pl), a aktywność jego mieszkańców owocuje 3. pozycją wśród polskich gmin w dochodach mieszkańców i rekordowymi wskaźnikami ilości inwestorów, w tym zagranicznych. Dorobek polskich samorządów, które za chwilę – 27 maja – obchodzić będą 20 rocznicę powstania, to efekt wysiłku i wyrzeczeń milionów Polaków. Nikomu nie wolno tego niszczyć!

Traktuję jako niedopuszczalne i niegodne etyki dziennikarskiej doprowadzanie do świadomego niszczenia pozycji miasta, jego dorobku i opinii o mieszkańcach w imię wspierania interesów politycznych niektórych mediów.

Nie chcę dyskutować z poglądami Pana Pospieszalskiego, ale nie pozwolę na szarganie dobrego imienia naszej lokalnej społeczności, a od dziennikarza spodziewałbym się chociaż użycia cudzysłowu w przypadkach mających być może budzić oczekiwane przez niego wrażenia lub skojarzenia, a wykorzystujących nazwę miasta.

Żądam od Pana Redaktora natychmiastowego zamieszczenia przeprosin miasta Pruszkowa i jego mieszkańców na stronie internetowej dziennika „Rzeczpospolita” oraz wydrukowania ich w najbliższym wydaniu gazety.

Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu Gazety WPR (14 maja 2010).

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy