Dwuletni Maciuś Zagalski z Grodziska Mazowieckiego urodził się ciężko chory. Mama walczy o sprawność swojego syna, póki sama jest sprawna.
W 2015 roku u pani Magdaleny zdiagnozowano stwardnienie rozsiane. Choroba stopniowo prowadzi do niedowładu, zaburzeń czucia i widzenia. Jej przyczyna do tej pory jest nieznana.
Jej wyczekany syn – Maciuś – urodził się z rzadką chorobą genetyczną, na tyle, że nie ma ona jeszcze nazwy. Cechuje ją znaczna deformacja kończyn. Chłopiec ma stopę końsko-szpotawą – jest zdeformowana, zakręcona do środka. Dodatkowo jedna nóżka jest krótsza od drugiej. Maciek ma też wadę mózgu – agenezję ciała modzelowatego – i nie rozwija się prawidłowo, ponadto cierpi na obniżone napięcie mięśniowe, ma dysmorfię twarzy i dużą główkę. Jego dalszy rozwój to dla lekarzy niewiadoma – każą leczyć, ćwiczyć, rehabilitować.
Rok temu Maciuś, dzięki prywatnej rehabilitacji, zaczął siadać, a dziś zaczyna stawać. W dalszym rozwoju ruchowym przeszkadza mu deformacja nóżki. Zabiegi gipsowania przeprowadzane w ramach NFZ unieruchomiły go na wiele tygodni i pogłębiły deformację.
Ratunkiem dla chłopca jest operacja, którą można przeprowadzić w ramach leczenia prywatnego w Paley European Institute w Warszawie. Tam leczy się dzieci z najcięższymi wadami rączek i nóżek. Dzięki niej Maciuś będzie miał szansę na to, by móc samodzielnie i sprawnie chodzić. Operacja – bardzo skomplikowana i przez to bardzo droga – sprawi, że Maciuś nie będzie skazany na wózek inwalidzki.
Możemy pomóc Maciusiowi zyskać szansę na sprawność, wspierając zbiórkę na leczenie, prowadzoną na portalu siepomaga
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Pani Magdo, życzymy dużo sił- ma Pani dla kogo żyć i o kogo walczyć! Jest Pani wielką bohaterką- choć wiem jak potwornie trudno musi być Pani..
ludzie są nieodpowiedzialni , matka nieuleczalnie chora decyduje się na dziecko , które rodzi się chore i być może zostanie półsierotą no ale dla 500 + to wart…
Jak dla ciebie 500 zl cos znaczy to zrob dzieciaka.
Na stwardnienie rozsiane się nie umiera, a przy dobrym leczeniu i rehabilitacji można być sprawnym do późnej starości. Osoba chora też ma prawo do życia. Być może to dziecko jest największym szczęściem w życiu Pani Magdaleny. Na pewno 500 + nie jest czynnikiem wpływającym na to czy chcemy mieć dziecko czy nie. Życzę szczęścia temu, kto za 500 miesięcznie wychowa dziecko i jeszcze zrobi na tym interes …
Zdrowia Pani Magdaleno, dla Pani i dla Maciusia.
Pozdrawiam