Uwaga kierowcy, piesi i rowerzyści! Jutro policjanci przeprowadzą wzmożone działania „NURD”, czyli niechronieni uczestnicy ruchu drogowego. Funkcjonariusze bardziej niż zwykle będą zwracać uwagę na każde zachowanie niezgodne z prawem – na przejściach dla pieszych, skrzyżowaniach i niebezpiecznych odcinkach dróg.
Sprawa jest prosta. Chodzi o to, by bardziej zatroszczyć się o bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów. To uczestnicy ruchu drogowego, którzy w żaden sposób nie są chronieni. I warto o tym pamiętać, bo w razie potrącenia lub wypadku z udziałem pieszego czy rowerzysty, to kierowca samochodu zazwyczaj nie odnosi obrażeń. „Metalowa puszka” jaką jest auto może wyrządzić poważne szkody, a przecież zdrowie jest najważniejsze. Dlatego też 4 grudnia policjanci będą bacznie obserwować odcinki dróg, skrzyżowania, przejścia dla pieszych i inne miejsca, na których ryzyko wypadku jest największe.
Komenda Główna Policji twierdzi, że bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów w Polsce zwiększyło się w porównaniu z rokiem poprzednim. Zmniejszyła się liczba wypadków drogowych, rannych i zabitych. Jednak po ostatnich doniesieniach medialnych można mieć zgoła inne wrażenie. Odnosząc się, chociażby do zdarzeń z udziałem pieszych to zatrważa fakt, że wciąż blisko połowa wypadków z ich udziałem miała miejsce właśnie na wyznaczonych przejściach.
Warto też wziąć pod uwagę, że policjanci sprawdzą czy wszyscy uczestnicy ruchu poruszają się zgodnie z przepisami. Zatem nie tylko kierowcy będą obserwowani, ale też i rowerzyści i piesi. Wobec tego przechodźcie przez jezdnię w miejscach wyznaczonych – dozwolonych oraz nie przejeżdżajcie rowerem przez „zebrę”.
– Warto przypomnieć, że uczestników ruchu drogowego obowiązują zasady ostrożności, szczególnej ostrożności i ograniczonego zaufania. Mimo, że dotyczą wszystkich to podwójnie zdeterminowani do ich stosowania powinni być piesi, którzy przy wypadku i kontakcie z nadwoziem pojazdu zawsze przegrają. Ostrożny pieszy to taki, który podczas przekraczania jezdni, bez względu na posiadane pierwszeństwo, pamięta o obserwacji pojazdów upewniając się czy kierowca prawidłowo reaguje na jego obecność na drodze. Co istotne kierujący pojazdem widząc znak informacyjny o przejściu dla pieszych powinien, zgodnie z przepisem, zmniejszyć prędkość a zwiększyć uwagę – apelują policjanci.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Niech święte krowy zaczną myśleć a nie leźć pod maskę, a cudowne dzieci dwóch pedałów nauczą się przepisów
żadnego tzw policjanta nie widziałam dziś w Pruszkowie
O swoje bezpieczeństwo jako pieszy zadbam sam. Policjanci niech się ode mnie odstosunkują.
To jutro kierowcy sobie nie po szarżuja na drogach
Przecież to nikt nie szarzuje bo w Pruszkowie po 2 minutach jazdy wleczesz się za dziadem który jedzie 30 km/h.
zapamiętajcie, że pierwszeństwo ma po pierwsze ten co ma AC, a po drugie ten większy.
Przykro mi ale jak jeżdżę moim ulubionym Audi, ubezpieczonym z AC to dużo rzadziej mam „pierwszeństwo” niż gdy jeździłem moja starą obdrapana Toyotą.
Akcja chlubna. Mogła by być codziennie. Ciekawe tylko, czy rowerzyści również otrzymają mandaty za szaleństwa na chodnikach. Dopóki policja nie zdyscyplinuje rowerzystów nie będę czuł się bezpiecznie na chodniku. Mam znacznie ograniczone możliwości chodzenia. Z powodu rowerzystów jeżdżących po chodnikach nie raz byłem w niebezpieczeństwie. A jak czytam, zdarzały się wypadki śmiertelne kiedy rowerzysta najechał na chodniku na pieszego. Dopóki to nie będzie zdecydowanie tępione takie akcje będę uważał za fikcję. Za akcje pokazowe pod publikę. Że niby policja coś robi.
Super. Ze ktoś zadba za mnie o moje bezpieczeństwo. Jutro wszyscy piesi słuchawki na uszy i przechodzimy bez rozgladania się.
Dla własnego bezpieczeństwa należy zapamiętać, że większy i szybszy ma zawsze pierwszeństwo! Żadne przepisy tego nie zmienią a praw fizyki nie da się oszukać, czy to się komuś podoba czy nie. Wmawianie ludziom, że maja pierwszeństwo na pasach to skazywanie ich na wypadek.
Mylisz się pierwszeństwo reguluje kodeks drogowy. To że masz pierwszeństwo nie znaczy jednak ze musisz z niego skorzystać jeżeli np. obawiasz się że kierowca samochodu hapał dzidę zamiast chodzić na kurs prawa jazdy.
w Brwinowie na ul.Powstańców Warszawy(ul.powiatowa) stoją światła, które zmieniają się na czerone bez przyczyny, nawet jak kierujący jedzie przepisową prędkością to i tak zapali się czerwone pomimo że żaden pieszy nie znajduje się nawet w pobliżu tego przejscia. Więc jak mamy szanować przepisy, które są ABSURDALNE ???
Dlatego właśnie nie szanujemy ich .
A co do rowerzystów, to raczej kierowcy zachowują się agresywnie w stosunku do nich. Zwyczajnie polscy kierowcy mają z tym jakiś genetyczny problem. Widząc jadący przed sobą rower, no to przecież ujmą na ich honorze jest zwolnić i poczekać aż będzie wolna droga, bo utarło się (stereotyp) że kierowca jadący za rowerem do czasu aż nic nie jedzie z naprzeciwka to – zły kierowca 🙂 !
Komedia!
To niech sobie ci kierowcy pojadą do np. Czech czy Włoch, Austrii, Szwajcarii i zobaczą jak szanowani są rowerzyści .
Tak sobie myślę że to może wynikać z chłopstwa polaków. W końcu wszyscy pochodzimy od chłopów pańszczyźnianych , i jedni już ewuowali, a inni jeszcze pozostali daleko w tyle jak np. Wilka Starszy czy Tomek.
Gorąco pozdrawiam
To nie jest ujma na honorze jechać za powolnym rowerzysta tylko marnowanie czasu oparte na tym że ktoś inny chce w ten sposób spędzić swój wolny czas.
To tak jakbys stał w kolejce w sklepie i nagle ktoś przestaje płacićza swoje chipsy tylko wyciąga telefon bo jakiś rzadki pokemon jest w okolicy i on musi go złapać. Z jednej strony korona co z głowy nie spadnie jak poczekasz te piec minut. Z drugiej strony 5 minut dziennie przez rok to jeden dzień z roku wyjety.
Rowerzysta jest wolniejszy to powinien puścić szybszych. Ja tak zawsze robię jak sobie jeżdżę na rowerze. Ale większość rowerzystów ma kompleksu bo pewnie są na utrzymaniu rodziców, nie mają samochodu i czas nie ma dla nich wartości bo mają masę wolnego czasu.
Jak już wyprzedziłeś tego cyklistę, wszak jesteś szybszy, to rozumiem, że teraz ustępujesz każdemu pojazdowi który jedzie szybciej niż Ty. Wszak jest od Ciebie szybszy… On z kolei ustępuje jeszcze szybszemu… Oj, durny Ty, durny… jak to mówią: „szerokości”. A nie przyszło Ci do głowy, że rower to taki sam środek lokomocji jak motocykl i samochód?
Igrek rowery w przestrzeni miejskiej funkcjonują bo nie jest ich za dużo.
Pewnie nie jeździsz tyle oo Polsce co ja ale jak gdzieś jest dużo rowerów i mało miejsca i zaczynają generować za duże korki to albo powstaje ścieżka rowerowa albo zobaczysz znak zakazu dla rowerow.
A co do Australii to pojedz nie do wypoczynkowej miejscowości tylko do takiej gdzie toczy się normalne życie praca, dzieci, zakupy obowiązki. Nagle okaże się że życie w tych krajach nie wygląda jakby wszyscy byli na urlopie.
A o stylu jazdy Włochów to już nawet nie chce się wypowiadać.
No w tyle to akurat ty jesteś i to bardzo. Masz tak zryty beret przez ten pisowski aparat że szkoda gadać. Przecież sam się chwaliles że masz korzenie pod grojcem i jesteś chlopem panszczyznianym. Pamiętaj chłop ze wsi wyjdzie ale wieś z chłopa nigdy więc wracaj na ojcowizne i nie wymadrzaj się na forum
Posluchaj mnie uwaznie klamco. To ze prostuje twoje klamstwa, ktore propagujesz na potrzeby swojej prywatnej wojenki z burmistrzem Brwinowa oraz wojenki partyjnej PO – PiS, to nie znaczy ze nie uznaje sam praw rowerzystow co zdajesz sie sugerowac. Tak sie sklada ze sam rowerzysta jestem, partyjny propagandzisto.
Brwinowianin ty przyglupie nie używaj mojego imienia w swoich wypocinach bo naprawdę będziesz się bał wyjść wieczorem na ulicę. Nie znasz mnie i nic o mnie nie wiesz więc się nie wypowiadaj
Upierz sobie swoje rowerowe obcisłe gatki bo widać wyraźnie że w nie popuściłeś kał w stopniu znacznym, tamujecie ruch, nie znacie przepisów i ogólnie jesteście po prostu zwyczajnie wkurzający to się nie dziw że was mamy za podludzi