Nam grało się super!

Wywiad

W niedzielę, 17 czerwca przed pruszkowską publicznością w Parku Kościuszki wystąpił zespół Enej. O ile pamiętacie ta grupa muzyczna gościła już w Pruszkowie dwa lata temu. Nam udało się zamienić kilka słów z artystami.

Jakie emocje, wrażenia, odczucia po koncercie Wam towarzyszą?
ENEJ:
Takie koncerty są dla nas dosyć trudne jeśli chodzi o porę. Zaczęliśmy wcześnie, bo o godz. 18.00. Gdy jeszcze jest jasno jakby nie ma klimatu pełnych świateł, tzw. całego show. Ale był to wyjątkowy dzień z uwagi na piknik rodzinny, przyszło mnóstwo dzieciaków. Jakby staramy się sprostać każdemu wyzwaniu. Baliśmy się, że ludzie nie rozkręcą się, ale drugi, trzeci numer i wszyscy zaczęli śpiewać z nami, więc liczymy na to, że koncert był udany. Nam się grało super! Widzieliśmy na koniec uśmiechnięte buzie, zatem myślimy, że umililiśmy wszystkim cały ten dzień. 

To nie jest pierwszy Wasz występ w Pruszkowie… 
ENEJ:
Dwa lata temu graliśmy w tym samym miejscu, na tej samej scenie. Zawsze lubimy wracać do miejsc, w których już byliśmy. Zawsze związany jest z nimi jakiś sentyment, bo przecież pamiętamy scenę, ułożenie, miasto, publikę. 

Weszliście na scenę i od razu zaczęliście grać. Macie czasami tremę? Czy jednak zawsze wchodzicie „z buta” na scenę?
ENEJ:
Czasami tremuje nas sytuacja, że chcielibyśmy żeby ten koncert wypadł jak najlepiej, żeby ta interakcja z publicznością była jak najlepsza. Choć może to nie jest nawet trema, tylko mobilizacja, żeby wypaść jak najlepiej, żeby zostawić po sobie najlepszą muzyczną pamiątkę. Chodzi o to, że ktoś wróci do domu i powie „o kurde fajnie było na tym Eneju”. Niezależnie od tego czy ktoś nas zna, czy też nie. 

Czy da się w jakiś sposób sklasyfikować Waszą muzykę? Bo wydaje się, że stworzyliście… swój gatunek muzyczny.
ENEJ:
Nie ma szufladki. Nie gramy nic klasycznego. Na scenie jest ośmiu indywidualnych muzyków, każdy wrzuca coś z własnej głowy do wspólnego worka muzycznego. Ma to wszystko trzon szeroko rozumianej muzyki folkowej, chociażby przez akordeon czy instrumenty dęte. A wszystkie inne gatunki, które wrzucamy to tak jak już wspomnieliśmy, każdy słucha coś innego i coś od siebie doda. Dlatego czasami np. jest więcej gitary lub trochę reggae. I rzeczywiście czasami słyszymy żartobliwie, że jest to po prostu gatunek zespołu Enej (śmiech). 

Od nikogo nie kopiowaliście pomysłów?
ENEJ: Nas całe życie uczyli, a wiele osób życzliwych spotkaliśmy na naszej drodze, aby nie kopiować, aby próbować swojego brzmienia, robić coś co jest nasze i wtedy będziemy się z tym dobrze utożsamiać.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Najczęściej komentowane

Pruszków ma nowego prezydenta

Pruszków / Wybory 2024
73

Bąk kontra Makuch

Pruszków / Wybory 2024
23
Grill gazowy