Na trasie S8 będą działać odcinkowe pomiary prędkości

Region

Główny Inspektorat Transportu Drogowego podpisał umowę na dostawę i montaż odcinkowych pomiarów prędkości na trasie S8. Jedno z urządzeń będzie działać pomiędzy węzłem Konotopa a węzłem Bemowo.

W poniedziałek 12 kwietnia Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego podpisało umowę na dostawę i montaż odcinkowych pomiarów prędkości na trasie S8.

Jak informuje GITD urządzenie pomiarowe będzie działać pomiędzy węzłem Konotopa a węzłem Bemowo (ul. Lazurowa). Pomiary będą prowadzone na wszystkich nitkach głównego ciągu trasy S8.

GITD wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad wytypowali miejsca montażu odcinkowych pomiarów prędkości. W rozmowie z TVN24.pl rzecznik GITD wypowiedziała się w sprawie lokalizacji urządzeń. – Wybór lokalizacji poprzedziły kilkukrotne wizje lokalne oraz analiza bezpieczeństwa ruchu drogowego. Ze względu na skalę oraz skutki zdarzeń drogowych, do których dochodzi na trasie S8, konieczne jest objęcie drogi stałymi kontrolami prędkości – tłumaczyła Monika Niżniak, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Zdjęcia z urządzeń mają trafić do systemu centralnego CANARD za pośrednictwem Internetu. Wykonawca wykorzysta istniejącą infrastrukturę drogową do montażu urządzeń pomiarowych. Zarządca drogi zapewni przyłącza energetyczne, do których będą podłączone urządzenia.

Zgodnie z umową wykonawca ma czas do końca października na montaż urządzeń i oddanie ich do użytku.

Koszt inwestycji wyniesie prawie 4 mln zł.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 8

8 odpowiedzi na “Na trasie S8 będą działać odcinkowe pomiary prędkości”

  1. Mati pisze:

    Dojenia ciąg dalszy.

    • Anonim pisze:

      Dokładnie – mityczna prędkość. Dziesiątki samochodów jadą ponad 100 km/h po alejach i nikomu się nic nie dzieje, a wyjedzie taki dziadzio 40 na godzinę dojedzie do znaku ustąp pierwszeństwa i go zignoruje to zamiast krzyczeć – wyłączyć dziadziów z ruchu to krzyczy się obniżyć prędkość o kolejne 10 km/h. To zachowanie równie logiczne jak dawanie dzieciom w przedszkolu nożyczek ale wymaganie aby były ubrane w żółte odblaskowe kamizelki bo lepsza widoczność zmniejszy ryzyko wypadku… Fakt jest taki, że odpowiednia grupa kierowców mogłaby jeździć 100 km/h w zabudowanym i nigdy nie miałaby wypadku. Z drugiej strony są i tacy co jeżdżą max 40 i i tak co roku odchaczają wizytę u ubezpieczyciela bo znowu mieli „pecha”…

  2. bbc pisze:

    To kiedy obwodnica Warszawy, a nie obwodnica *przez* Warszawę?

  3. hub pisze:

    Złodzieje pisowskie dalej czyhają na nasze pieniądze. Mało im nowych podatków, inflacji jeszcze chcą złupić kierowców

  4. ONA pisze:

    szybko się zwróci , 45% kierowców to półmózgi nieszanujący przepisów

    • Anonim pisze:

      Masz rację. Nie dalej jak pół godziny temu na dwupasowej jednokierunkowej ulicy jakiś bardzo ostrożny idiota skręcił przede mną z prawego pasa w lewo. Jechał powoli, tylko co z tego, skoro nawet nie patrzył w lusterka.

  5. Kz pisze:

    4 banki za kilka rejestratorów? Dżizas…

  6. olo pisze:

    reżim rozkwita , ale dno

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły

Najczęściej komentowane

Grill gazowy