Maleńki Fabianek potrzebuje zdrowego taty

Pruszków

Mimo, że po radosnej minie 27-letniego Dawida Chojnackiego tego nie widać, to walczy o życie. Zmaga się z ciężką chorobą onkologiczną, niestety leczenie generuje duże koszty. Potrzebna jest pomoc ludzi o dobrych sercach!

W 2013 r. wykryto u Dawida guz na klatce piersiowej. Usunięcie go przyniosło spokój tylko na krótki czas, bo groźna zmiana wróciła ze zdwojoną siłą. – Przeszedłem kolejny zabieg, po czym wypisano mnie do domu. Czułem się dobrze, funkcjonowałem jak przeciętny, zdrowy człowiek, ale po jakimś czasie zacząłem kuleć, prawy staw biodrowy bolał coraz bardziej. Trafiłem do szpitala, okazało się, że pojawiły się patologiczne złamania, a co za tym idzie przerzuty do kości. Przeszedłem kolejną operację tym razem na nogę, która była gwoździowana. Na onkologii spędziłem około miesiąca w pozycji leżącej. Onkolodzy oznajmili, że będę dostawał dosyć mocną chemię (8 frakcji AT). Chemioterapię znosiłem przyzwoicie, chwilę po zostałem wypisany do domu – opowiada Dawid.

Dawid jest ojcem 4-miesięcznego Fabianka i wraz ze swoją żoną tworzą wspaniałą rodzinę. Niestety jego stan zdrowia pogarsza się…  – Najgorsze zaczęło się w trakcie majówki bieżącego roku. Spędzałem czas z rodziną na świeżym powietrzu, mając pod opieką Fabianka. Pamiętam tylko rozmazany wzrok i pobudkę w szpitalu. Z opowieści rodziny i ratowników medycznych wiem, że był to bardzo silny napad epilepsji. Podczas padaczki złamaniu patologicznemu uległ drugi staw biodrowy, a co gorsze – po tomografii dowiedziałem się o zmianach nowotworowych także w mózgu. Onkolodzy podjęli leczenie radioterapią paliatywną, po czym kazali czekać, a to nie była najlepsza z możliwych informacji. Gorszą informacją jest również fakt, że od czasu majówki z racji patologicznych złamań nóg cały czas leżę. W chodzeniu pomaga mi balkonik, ale jest to kwestia dojścia do łazienki i z powrotem – mówi 27-latek.                    

Ale jest dla Dawida szansa, a mianowicie leczenie w prywatnej klinice. Jednak to generuje ogromne koszty… Mężczyzna prosi o pomoc, ponieważ wszystkie pieniądze jakie udało się dotychczas uzbierać w gronie najbliższych właśnie się kończą.

Jak pomóc? To naprawdę proste. Wystarczy odrobina chęci i chwili czasu aby wykonać przelew, środki można wpłacać za pośrednictwem Fundacji Alivia – dane dostępne TUTAJ.

Ponadto pieniądze można skierować bezpośrednio na poniższe konto:

PKO BANK POLSKI

Nr konta: 111020 1778 0000 2102 0097 8569                                                                 

W tytule należy wpisać: „Dla Dawida”.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.