Groźnie wyglądający wypadek w Kaniach

Około godz. 6.30 w Kaniach doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Zderzyły się ze sobą trzy samochody.

Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej nr 719. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że citroen zderzył się z samochodem marki renault. Siła uderzenia była tak duża, że citroen został odrzucony na bok i zderzył się z samochodem ciężarowym – mówi nam mł. asp. Marta Słomińska z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. – Kierująca citroenem była zakleszczona w pojeździe. Została przewieziona do szpitala – zaznacza.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 44

44 odpowiedzi na “Groźnie wyglądający wypadek w Kaniach”

  1. Anonim pisze:

    Dziękuję… jestem kierowcą citroena … dziękuję przede wszystkim za słowa obrony … nikt nie wie co ja w tej chwili przeżywam między innymi dlatego że nie byłam w stanie się bronić… bo tak naprawdę przyczyny wypadku i jego efekty stwierdzali wszyscy nie pytając o nic mnie … bo kto fatygowałby się do szpitala i czekał tydzień aż odzyskam przytomność żebym miała prawo do choćby najmniejszej obrony. Nie chcę się usprawiedliwiać ale nie mogę pogodzić się z niesprawiedliwością i bezmyślnością osób które wystawiają swoje bezmyślne opinie

  2. Bobik pisze:

    MAK nie napisał nic o „skutkach szybkości”, ale zwrócił uwagę na to, jak traktowana jest droga na tym odcinku. Mieszkam niedaleko, jeżdżę tamtędy prawie codziennie i jadąc zawsze, podkreślam zawsze z prędkością dopuszczalną czuję wywieszone jęzory siedzących mi na zderzaku psychopatów. I daje słowo, że wyprzedzają nie tylko na tym zakręcie (podwójna i pasy), ale również w innych zabronionych miejscach. Tyle w temacie, „mistrzu”.

    • Mistrz pisze:

      A widzisz jakbyś jechał szybciej to by nie musieli cię wyprzedzać w niebezpieczny sposób. Czyli jednak to ty i twoja powolnosc powoduje ryzyko.

  3. misio pisze:

    Kaźdy może pomagać. Oddajcie krew przynajmniej raz.

  4. zyga pisze:

    Nie ważne w tym momencie są Wasze opinie o technikach jazdy. Teraz człowiek walczy o życie i tu skupił bym się jak pomóc ( czynem , modlitwą ?). Jak macie pomysły na pomoc ,to napiszcie. A ja na pewno będę uświadamiał swoich znajomych i rodzinę, którzy prowadzą auta => wolniej , spokojniej i zawsze rozsądek. Pośpiech nic nie wnosi dobrego w nasze życie.

    • Adam pisze:

      Źle powolnosc = roztargnienie => wypadek. Właśnie trzeba szybciej i z większym skupieniem. Powoli to można kupke robić, a na drodze trzeba grzać i myśleć, oczywiście w granicach przepisów.

      • Bobik pisze:

        Nie bredź, dobrze?

        • Kierowca pisze:

          Ja bredze? Bo niby lepiej jest jak takie ciulki sobie jeżdżą powolutku i powolutku tu wymuszą pierwszeństwo powolutku nie ustąpia piszemu na pasach, powolutku napiszą sobie SMS albo padają przez telefon w trakcie jazdy trzymając telefon w ręku. Bo przecież powoli = bezpiecznie i inni powinni na takiego kierowcę powolnego uważać bo przecież mylić się ludzka rzecz.

          Właśnie przez takie myślenie są wypadki. Na drodze trzeba jeździć szybko (I nie mówię o 100 w zabudowanym tylko o tym że jak masz ograniczenie do 90 a jedziesz 70 to robisz problemy a nie zwiększ asz bezpieczeństwo).

    • Kierowca pisze:

      Właśnie ważne. Dziś dostało się sprawcy wypadku ale czasem cierpią niewinni dobrze jadący. Ostatnio nie z mojej winy przy legalnej prędkości 90 km/h prawie mnie i moją rodzinę zabił samochód jadący 20 km/h wymuszając pierwszeństwo. Więc nie zgadzam się z tym że trzeba jeździć powoli bo jak widać powolne auto też może spowodować wypadek. Na szczęście ja mam refleks i odbiłem i wychamowałem ale gdyby wtedy za kierownicą był powołanie jadący nieskupiony kierowca to by się zderzył.

      • LAK pisze:

        Zasada ograniczonego zaufania i odpowiednia prędkość. Nie grzanie nie wiadomo ile, nie poganianie innych kierowców – skąd wiesz, dlaczego ktoś jedzie wolno? Może ma jakiś powód. I niewielka prędkość nie wyklucza skupienia. A jak ktoś jedzie za szybko, to nie ważne, jak bardzo skupiony by nie był, też jest człowiekiem i może popełnić błąd – a przy dużej prędkości konsekwencje tego są poważniejsze. Ostatnio czytałam wywiad z policjantem z warszawskiej drogówki i przyznał, że zawsze jeździ przepisowo, ponieważ napatrzył się w swojej pracy na ofiary śmiertelne. Sobiesław Zasada też wspominał, że na drogach się nie ścigał.

        • Kierowca pisze:

          Sam dziś widziałem jak z podporządkowanej zza autobusu dzidziuś powolutku wyjechał prosto pod samochód mający pierwszeństwo. Na szczęście tamten samochód jechał wolno (tak że 20 na godzine) i zdążył wychamowac – ale gdyby dziad wyjechał sekundę później to i tak nie byłoby szans na reakcję (albo gdyby tamten kierowca np. Spojrzał na licznik żeby upewnić się czy nie jedzie za szybko).
          W związku z tym mamy teraz dwa wyjścia. Jak widać nawet prędkość rzędu 20km/h w obszarze zabudowanym nie chroni przed wypadkiem. Więc idąc twoja szkoła trzeba wolniej czyli trzeba tam ograniczyć prędkość do 10 km/h.
          Moja szkoła jest taka że dziadka trzeba albo nauczyć jeździć lub zabrać mu prawo jazdy tak żeby ludzie mogli w końcu zacząć tam jeździć szybko i bez wypadków.Samochody to nie zabawki, a my niestety chcemy dać każdemu prawo do jazdy a potem giną ludzie. Ja wolę szybko i bez wypadków. A dzięki takiemu podejściu że można popełnić każda głupote na drodze bo przecież jesteś tylko człowiekiem giną ludzie. Każdy wypadek jaki do tej pory widziałem na własne oczy był poprzedzony myślą moją ” co ten człowiek robi przecież wraz się walną” i zawsze gdyby nie takie wymuszajace-spieszace-sie-powoli dziadki danego wypadku dałoby się uniknąć.Więc LAK nie kupuje twojego tłumaczenia. I żeby było jasne ja nie mówię o predkosciach typu 100 km/h w zabudowanym. Tylko o tym że czasem ktoś jedzie 30 ale mu się spieszy więc czyta SMS przy okazji.

          • Czajnik pisze:

            Chyba zrozumiałem o co chodzi kierowcy. Nie ważne jak wolno będziesz jechać to i tak może przytrafić co się wypadek bo ktoś inny nie przestrzega reguł. Mniejsza prędkość ogranicza tylko skutki wypadków ale nie eliminuje ich i nie daje gwarancji że ktoś nie umrze. Czyli żeby wyeliminować wypadki ograniczając prędkość trzeba by ją ograniczyć do zera.
            Z drugiej strony można jechać szybko ale przepisowo. Ba, nawet jak pojedziesz o 20 km/h za szybko nic się nie stanie jeżeli wszyscy uczestnicy ruchu będą respektować pierwszeństwo, nie będą sobie zajezdac, robić nieprzewidzianych manewrow itd.

        • Mistrz pisze:

          Jaki ktoś ma powód żeby jechać wolno? I jak zamierzasz mi powiedzieć, że się upił i nie chce spowodować wypadku to zamilcz lepiej.

  5. MAK pisze:

    W Kaniach jest teren zabudowany, spróbujcie tam jechać 50 na godzinę, a nawet i 70. Za moment będzie za wami pacjent, który będzie najeżdżał, mrugał, wyprzedzał. Ten odcinek jest traktowany jak fragment drogi szybkiego ruchu i tak wyglądają skutki.

    • Mistrz pisze:

      Skąd wiesz że to skutki szybkości? Znasz prędkość samochodów? Masz nagranie. Ktoś się pewnie zagapil (bo jechał za wolno i się zaczął nudzić i rozkojarzac) i są tego skutki. Zdarzenie było czołowe czyli ktoś zjechał że swojego pasa a tam nawet przy 100 km/h łatwo można bez wypadania z pasa przejechać. Czyli na pewno powodem nie była prędkość tylko albo jej brak albo głupi manewr.

      • Mariola pisze:

        Witaj. To ja prowadziłam citroena który wjechał w tir-a ? dopiero dzisiaj weszłam w stronkę (wcześniej mój stan psychiczny i fizyczny na to nie pizwalał) żeby dowiedzieć się co piszą ludzie
        Po krótce… jeździłam tą drogą codziennie od 20-tu lat do pracy… należę ( tak uważam) do ostrożnych kierowców jednak uwierz mi na słowo nie pamiętam jak doszło do wypadku ( jest to jeden z wielu efektów tego wypadku). Dzisiaj cokolwiek piszą i myślą o mnie ludzie jestem szczęśliwa że żyję… bez wzgledu na resztę skutków z którymi muszę dać sobie radę. Jedno jest pewne … chciałabym stanąć twarzą w twarz z ludźmi którzy wystawiają o mnie jako sprawcy tego wypadku swoje przepaskudne i niezgodne z prawdą opinie… żebym mogła spojrzeć im w oczy i powiedzieć co czuję i gdzie leży prawda a gdzie wina
        Nie chcę tu nikogo oceniać a tym bardziej obrażać ale czytając dzisiaj artykuły czuję się jakbym po raz kolejny wjechała pod tir-a… tylko teraz muszę to przyjąć na klatę bez podanych środków przeciwbólowych bez wsparcia lekarzy specjalistów ???
        Przepraszam wszystkich, którzy przez ten wypadek przeze mnie ucierpieli… fizycznie lub psychicznie… szczególnie moje dzieci, wnuki, rodziców, rodzeństwo, mojego partnera i wszystkich moich znajomych, którzy byli i są że mną sercem do dnia dzisiejszego
        A wszystkich opiniotwórców proszę o oszczędnosć szorstkich słów jeśli nie znają sytuacji… niech wypowiadają się ogólnie o wypadkach nie kierując swoich cynicznych często niezgodnych z daną sytuacją a jednocześnie bardzo obraźliwych i bolesnych słów które są kierowane do takich kierowców jak ja w tym przypadku
        Życzę wszystkim kierowcom szczęśliwego dotarcia do celu

    • Kierowca pisze:

      Sam dziś widziałem jak z podporządkowanej zza autobusu dzidziuś powolutku wyjechał prosto pod samochód mający pierwszeństwo. Na szczęście tamten samochód jechał wolno (tak że 20 na godzine) i zdążył wychamowac – ale gdyby dziad wyjechał sekundę później to i tak nie byłoby szans na reakcję (albo gdyby tamten kierowca np. Spojrzał na licznik żeby upewnić się czy nie jedzie za szybko).
      W związku z tym mamy teraz dwa wyjścia. Jak widać nawet prędkość rzędu 20km/h w obszarze zabudowanym nie chroni przed wypadkiem. Więc idąc twoja szkoła trzeba wolniej czyli trzeba tam ograniczyć prędkość do 10 km/h.
      Moja szkoła jest taka że dziadka trzeba albo nauczyć jeździć lub zabrać mu prawo jazdy tak żeby ludzie mogli w końcu zacząć tam jeździć szybko i bez wypadków.

      Samochody to nie zabawki, a my niestety chcemy dać każdemu prawo do jazdy a potem giną ludzie. Ja wolę szybko i bez wypadków. A dzięki takiemu podejściu że można popełnić każda głupote na drodze bo przecież jesteś tylko człowiekiem giną ludzie.

      Każdy wypadek jaki do tej pory widziałem na własne oczy był poprzedzony myślą moją ” co ten człowiek robi przecież wraz się walną” i zawsze gdyby nie takie wymuszajace-spieszace-sie-powoli dziadki danego wypadku dałoby się uniknąć.

      Więc LAK nie kupuje twojego tłumaczenia. I żeby było jasne ja nie mówię o predkosciach typu 100 km/h w zabudowanym. Tylko o tym że czasem ktoś jedzie 30 ale mu się spieszy więc czyta SMS przy okazji.

      • Bobik pisze:

        Tak. Przy prędkości 20km/h są takie skutki, a przy prędkości 70km/h w terenie zabudowanym nie ma żadnych? Twoja bełkotliwa argumentacja potwierdza tylko, że łamiesz zasady na co dzień i sam sie przed sobą idiotycznie usprawiedliwiasz. Na tym odcinku mało kto jedzie z dopuszczalną. Ciężarówki grzeją nawet 90, a osobówki wyprzedzają na podwójnej. Widzę to codziennie

        • Kierowca pisze:

          Nigdy nie miałem wypadku więc tak skutki mojej jazdy 50 w terenie zabudowanym są lepsze niż skutki takiej gości a który jedzie 20 i wymuszą pierwszeństwo powodując wypadek. Wolę jechać o te 10 km z szybko i nie mieć wypadku niż być tym który jedzie 30 km za wolno i wymuszą pierwszeństwo.

        • Kierowca pisze:

          Lepiej się usprawiedliwiać z nieszkodliwego I bezwypadkowego łamania zasad niż tłumaczyć kolejny wypadek tekstem „panie władzo ale ja powoli wymysilem to pierwszeństwo”.

  6. MasterOfReality pisze:

    @none może twój brak etyki pozwala ci pisać smsy za kierownicą. Mi by taka głupota do głowy nie przyszła.

  7. Tomasz Kowalski pisze:

    Jeśli nie byliście to nie piszcie bzdór!!!!!!
    Koło odpadło w citroenie na skutek zderzenie.
    Citroen zjechał na przeciwny pas ruchu wprost pod ciężarówkę.

  8. Uczeń pisze:

    Osoba kierująca citroenem to moja rodzina i leży w ciężkim stanie w szpitalu. ?

    • none pisze:

      Współczuję. A wiadomo, co się stało?

      • Uczeń pisze:

        Tak wiadomo miała wypadek

        • none pisze:

          spadła z konia i rozbiła sobie głowę o szafkę nocną?

          • Uczeń pisze:

            Nie. Rozbiła się samochodem, nie czytałeś artykułu?

          • none pisze:

            @Uczeń: Na koniu z samochodem? Bez sensu…

          • Uczeń pisze:

            Czyli jednak nie rozumiesz tekstu pisanego. Nie dziwi mnie już twoje podejście do alkoholu i smsów zza kierownicy… nie ma sensu dalsza dyskusja skoro tak poziom sobą reprezentujesz.

    • Kierowca pisze:

      Ok, to może od Ciebie się dowiemy po co ona się pozderzała z tymi innymi samochodami? Zawsze mnie fascynuje, że ludzią nie szkoda czasu i pieniędzy na spowodowanie takiego wypadku ale może ja zbyt biedny jestem albo zbyt nowy samochód posiadam i mi szkoda.

      • LAK pisze:

        Nie rozumiem, jak można napisać taki komentarz, jak powyżej o „zderzaniu się z tymi innymi samochodami”. Po pierwsze, to policja/sąd jest od prowadzenia sprawy. Po drugie, nie wiem, jak można atakować rodzinę. Po trzecie – sugerowanie, że ktoś celowo spowodował wypadek, jest dla mnie poniżej granicy dobrego wychowania. Jesteśmy anonimowi w Internecie, ale warto zachować jakiś umiar i kulturę w rozmowie. Wątpię, by ktoś chciał w rzeczywistości tak „błysnąć” arogancją.

        • Kierowca pisze:

          Każdy wypadek jaki do tej pory widziałem był do uniknięcia i to nie przez wolniejszą że tylko przez niewykonania manewru którego nie masz prawa wykonać. Więc tak moim zdaniem ludzie celowo to robią – celowo łamia prawo tak samo jak ciężko powiedzieć że ktoś przypadkiem ukradł komuś samochód tak uważam że jak ktoś rozwala drugiej osobie auto wymuszając pierwszeństwo to robi to celowo.

        • Kierowca pisze:

          Nie błyszczę arogancją. Arogancją to jest jak robisz wypadek i narazasz czyjeś życie i zdrowie swoim głupim manewrem. A nie jak przy ograniczeniu do 90 chcesz jechać 90 ale nie możesz bo lalka przed tobą pisze smsa i dla bezpieczeństwa jedzie 60.

        • Anonim pisze:

          Dziękuję… jestem kierowcą citroena … dziękuję przede wszystkim za słowa obrony … nikt nie wie co ja w tej chwili przeżywam między innymi dlatego że nie byłam w stanie się bronić… bo tak naprawdę przyczyny wypadku i jego efekty stwierdzali wszyscy nie pytając o nic mnie … bo kto fatygowałby się do szpitala i czekał tydzień aż odzyskam przytomność żebym miała prawo do choćby najmniejszej obrony. Nie chcę się usprawiedliwiać ale nie mogę pogodzić się z niesprawiedliwością i bezmyślnością osób które wystawiają swoje bezmyślne opinie

  9. misio pisze:

    Mam nadzieję że mimo usilnych starań lekarzy osoba poszkodowana przeżyje leczenie w szpitalu.

  10. SarioN pisze:

    Jak zwykle: kierująca…

    • Magda pisze:

      A gdzie jest napisane, że to kierująca citroenem spowodowała wypadek? SerioN walnij się w swój głupi łeb, zanim coś skomentujesz.

  11. asia pisze:

    AKTUALIZACJA – Ruch nie odbywa się normalnie jest objazd.

    • zyga pisze:

      Mam nadzieję,że tylko samochody ucierpiały

      • Kierowca pisze:

        Akurat samochodów szkoda bo one nie są winne. I szkoda tych którzy nie są sprawcami tego wypadku. Nie rozumiem po co oni wogole się pozderzali? Ktoś mi jest w stanie powiedzieć bo mi się to wydaje bez sensu i jeżdżę tak żeby się nie zderzac, co kończy się tym że się nie zderzam ale już nie raz musiałem oddajcie pierwszeństwo komuś kto rozmawiał przez telefon lub jechał za wolno bez skupienia. Te osoby mają jakieś siedziałem punkty za wypadki że im się opłaca to czy po prostu podły charakter każe im sprawiać problemy innym?

        • hbx pisze:

          @Kierowca
          Polska trudny język mieć, ale ja chyba Ciebie rozumieć. Też tak jeżdżę żeby nie zderzać się z innymi..

          • none pisze:

            Pewnie pisał na szybko na telefonie w czasie jazdy 🙂

          • Kierowca pisze:

            @none tak pisałem na telefonie. Nie nie pisałem w czasie jazdy, bo w czasie jazdy skupiam się na drodze i na wyprzedzaniu wolno jadących miłośników tęczowych pochodów, którzy swoją wolną jazdą i brakiem skupienia powodują wypadki. Ja preferuję szybką jazdę i brak wypadków.

          • Kierowca pisze:

            @none tak pisałem na telefonie na szybko. Nie nie kierowałem bo ja na drodze dla mnie liczy się maksymalnie szybka jazda i skupienie żeby unikać tych kretynów, którzy próbują cię zabić swoją nieznajomością przepisów lub brakiem myślenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły