Dźwigowa przejezdna, ale zwężona

Region

Ulica Dźwigowa łącząca dzielnice Bemowo z Włochami jest przejezdna. Jednak kierowcy, którzy będą chcieli tamtędy przejechać muszą liczyć się z ogromnymi utrudnieniami. Ulica została zwężona, ponieważ budowane jest tam nowe odwodnienie.

Mimo, że droga była remontowana kilka miesięcy temu, to znów musiała zostać częściowo zamknięta. – To dla nas komunikacyjna katastrofa – komentują kierowcy stojący w tym miejscu w korkach. Droga jest ponownie remontowana, mimo że  remontowano ją w kwietniu, lipcu i sierpniu jezdnia w tunelu pod torami PKP znów się zapadła. Problemy z nawierzchnią nie są spowodowane fuszerką wykonawcy a uszkodzoną kanalizacja deszczową.

System do odprowadzania wody deszczowej jak i wiadukty kolejowe przebiegające nad Dźwigową należą do PKP. Instytut Badawczy Dróg i Mostów stwierdził, że przyczyną powstających nierówności jest uszkodzenie systemu odwodnienia wiaduktów kolejowych. Z powodu zatkanego drenażu wiaduktów i nasypów kolejowych woda deszczowa zamiast spływać do kanalizacji podmywa podbudowę ulicy. W takim miejscu tworzy się pusta przestrzeń i nawierzchnia jezdni zapada się.

Problemem jest to, że kolejowej spółki nie stać na gruntowny remont. – Miasto nie może sobie pozwolić na całkowite zamknięcie drogi między ul. Powstańców Śląskich a Włochami, chociaż tak powinno się stać – powiedział Wiktor Wojewódzki z Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg. Jak twierdzi, nie dało się przewidzieć wypłukań i zapadania się nawierzchni, które są efektem wysokiego stanu wód gruntowych i fatalnego stanu wiaduktu.

Władz dzielnicy Włochy, jak i kierowców którzy stoją tu w korkach takie tłumaczenia nie zadowalają. – Przecież to można było przewidzieć, nie od dzisiaj wiadomo, że wiadukt, jak i sama kanalizacja są w fatalnym stanie, przecież tu przy każdym większym deszczu stoi woda – mówią zdenerwowani kierowcy. Podobnego zdania jest Michał Wąsowicz, burmistrz dzielnicy.

Modernizacja ma potrwać minimum tydzień. Prace prowadzone są na odcinku ok. 100 metrów i obejmują naprawę kanału odprowadzającego wodę, ułożenie drenażu, wymianę podłoża, ułożenie podbudowy jezdni i nowej nawierzchni. Remont zgodnie z zaleceniami ekspertów musi zostać wykonany jeszcze przed zimą. Ulica zostanie całkowicie zamknięta jeszcze w tym roku. Kiedy? O tym mieszkańcy dowiedzą się kilka dni przed planowanym terminem.

Przejazd pod torami można objechać ulicami Połczyńską, Wolską, Kasprzaka do al. Prymasa Tysiąclecia. Kierowcy dojeżdżający spoza granic Warszawy mogą przejechać przez tory kolejowe w Piastowie lub ulicą Warszawską do Ursusa. Jednak jak twierdzą zainteresowani, będą one niewystarczające. Korki przeniosą się po prostu w inne miejsce.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.