Dwie poszkodowane w wypadku w Nadarzynie

Nadarzyn

Uwaga kierowcy na ul. Błońskiej w Nadarzynie doszło do wypadku. Zderzyły się dwa pojazdy, dwie osoby są poszkodowane.

Informacje o zdarzeniu otrzymaliśmy od naszego czytelnika. Na ul. Błońskiej pomiędzy Nadarzynem i Otrębusami doszło do zderzenia dwóch samochodów. Droga jest zablokowana.

– Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 9.36. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką w trakcie manewru wyprzedzania – mówi nam podkom. Karolina Kańka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie. – Osobowym oplem podróżowało pięć osób. Poszkodowane są dwie pasażerki. Jedna zostanie przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Drugą do szpitala przetransportuje karetka – dodaje.

Obecnie ulica Błońska jest zablokowana, a kierowcy są prowadzeni na objazdy. Utrudnienia mogą potrwać w tym miejscu jeszcze kilka godzin. Policja zaznacza, że wcześniej może zostać udrożniony jeden pas ruchu.

[Aktualizacja godz. 10.38]
– Liczba poszkodowanych zwiększyła się do trzech. To również pasażer opla – mówi nam podkom. Karolina Kańka.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 38

38 odpowiedzi na “Dwie poszkodowane w wypadku w Nadarzynie”

  1. Zeb pisze:

    Wy to żeście sie na głowy pozamieniali z…. Znak B-33 to OGRANICZENIE prędkości do ….km/h. Żadne tam około, nie wolniej niz itd. Jak jest ograniczenie do 60km/h to chxy was obchodzi, czy ktos jedzie 50, 30 czy 20. A jak nie potraficie wyprzedzać zgodnie z przepisami podróżujcie PKSem.

    • Anonim pisze:

      Spróbuj sobie wyprzedzać jak z jednej i drugiej strony masz ruch, ciekawe gdzie się zmieścisz?
      Kultura mówi jednak że jak masz ograniczenie do 60 to jedziesz 60. To że nikt cię mandatem nie ukarze za jechanie 52 to kwestia niedoskonałości systemu z którą trzeba walczyć. Ale wyobraź sobie że dwóch kierowców wyrusza w drogę do warszawy, jeden jedzie 20, a drugi próbuje go wyprzedzić jadąc 20,001 czym blokują oba pasy ruchu… w końcu maks 70 znaczy maks 70, a nie co najmniej 70. Nagle dla 100 000 ludzi dojazd do pracy zajmuje nie 22 minuty tylko 1,5h.
      Zresztą jak masz pierwszeństwo to też przepisy nie zabraniają ci kogoś wpuścić, to może jak już ustaliliśmy że jeżdżenie 20 km/h przy ograniczeniu do 70 jest spoko to jeszcze na każdym skrzyżowaniu obowiązkowy postuj i wypuszczenie 2 samochodów z podporządkowanej. Jedno tylko musi być zachowane czyli złota zasada powolnego kierowcy – nigdy nie wpuszczac pieszego na pasy i nie ustępować mu pierwszeństwa.

    • D pisze:

      Jeżeli na drogę która ma przepustowość 100 samochodów na godzinę wjedzie 10 samochodów które jadą 3 razy za wolno to się zrobi gigantyczny korek i nikt nikogo nie widzi. Twoje podejście działa na autostradach gdzie jak jeden jedzie 90 to wszyscy pozostali go wyprzedza. Na takiej dróżce nawet jak jeden jedzie 40 przy ograniczeniu do 70 to zaraz pojawi się drugi który nie umie wyprzedzić i po chwili gnając miłe dla oka i ucha i bezpieczne 90 km/h dojeżdżasz do 10 samochodowego ciągu aut które jadą 40 tylko dlatego że przy tak jechał, kolejnych dwóch jest z tym spoko, a od 4 do 9 boi się wyprzedzić. Ciekawe jak taka kolumnę wyprzedzasz. Bo nawet najwięksi narwańcy w gęstym ruchu często widzę że pokonują 2 -3auta a potem uznają że to bez sensu bo zanim wyprzedza wszystkich to będą u celu.

  2. Świadek pisze:

    Czemu nie napisano że Oplem podróżowali Ukraińcy ?

  3. Kpt Nemo pisze:

    Już przestałem sobie zadawac pytanie dlaczego na naszych drogach jest tyle wypadków których można bylo spokojnie uniknąć.
    Po przeczytaniu wpisów ” szybkich i wścieklych” mam pełen obraz.
    Otóż asy kierownicy wbijcie sobie do pustych bez wyobraźni główek że w tym konkretnym ( jak i w innych podobnych) przypadku winę ponosi kierowca który wyprzedzał. Nieważne czy pojazd przed nim jechał wolno czy szybko.
    Jeśli rozpoczynam manewr wyprzedzania muszę zrobić to tak by bylo bezpieczne dla innych uczestników ruchu.
    Male pytanko do tych asow drogi.
    Jak byscie zareagowali gdybyście byli na miejscu tego DHL?

    • Zz pisze:

      Tak winę i odpowiedzialność ponosi ten co wyprzedzal. Jednak jako społeczeństwo musimy sobie zadać pytanie dlaczego tak się dzieje, że ktoś musi wyprzedzać samochód jadący 30 – 40 km poniżej limitu? Może warto coś zrobić z powolnymi kierowcami?
      Twoje podejście to tak jakby na problem gwałtów powiedzieć że winę ponosi gwałciciel i na tym skończyć temat. Tak winę ponosi gwałciciel ale skazanie kogoś za gwałt to dalej gorsza sytuacja dla ofiary niż powstrzymanie gwałciciela przed gwałtem.

  4. Brwinowianin pisze:

    Mam wrażenie, że osoby projektujące drogi są oderwane od pługa i przez ustanawianie głupich niepotrzebnych oznaczeń poziomych (białe ciągłe linie) dochodzi w tamtym miejscu do nerwowych zachowań !
    Jest dosłownie raptem kilkaset metrów na całym odcinku drogi Otrębusy – Nadarzyn, gdzie można legalnie wyprzedzać, a poza tym jest ciągła podwójna linia 🙂 !
    To sprawia że kierowcy napinają się żeby wyprzedzić zawalidrogę i mają na całym odcinku tylko jeden taki moment.
    Ja akurat ignoruje debilne przepisy i wyprzedzam na ciągłej podwójnej kiedy można .
    Przyczyną nerwowości kierowców i chęci wyprzedzania innych jest ich zbyt wolna jazda.
    Np. w Austrii czy Szwajcarii kiedy zdajemy egzamin na prawo jazdy, to jeśli na ograniczeniu prędkości np. do 80 km/h będziemy jechać 70 km/h egzaminu nie zdamy bo jedziemy zbyt wolno…………………..
    W Polsce nikt na to nie zwraca uwagi i potem są takie skutki, a kierowców dyscyplinuje się jedynie za przekraczanie dozwolonej prędkości.

    • Kok pisze:

      Uważasz, że na polskich drogach jeździ się zbyt wolno??!! Że trzeba szybciej??!! Czy wiesz, ile wypadków śmiertelnych jest skutkiem zbyt szybkiej jazdy i ignorowania Twoim zdaniem debilnych przepisów??!! Człowieku, masz mózg?? Napisz gdzie mieszkasz i którędy jeździsz, będę omijać szerokim łukiem. Wożę codziennie dwójkę moich dzieci, nie chciałabym spotkać na drodze takiego tłumoka jak Ty. Skoro taki nerwowy za kierownicą się robisz, to przesiądź się na rower, może więcej świeżego powietrza i ruchu pomoże.

      • Kier pisze:

        Prosty przykład. Masz godzinny odcinek drogi na której możesz jechać 90 km/h. Co jest bardziej niebezpieczne?
        1. Kolumna samochodów jadąca 90 km/h
        2. Samochody jadące maks 70 km/h wlokące się za innym jadącym 50 km/h i wyprzedzają go przy każdej okazji
        ?
        Prawda jest taka że samochody z punktu 1 dojadą szybciej i bezpieczniej. Co więcej taka jazda spowoduje że cała kolumna płynnie zatrzyma się ruszy np. w przypadku ustępowania pierwszeństwa pierwszemu. Jadąc za powolnym dziadem tracimy płynność ruchu.

        Kierowcy jadący dużo poniżej limitu poza przestępstwem przepalania paliwa namarne i zużywania czasu mają jeszcze w zwyczaju wyznawać religię nie puszczania pieszych na pasach (jadą po woli = nie są skoncentrowani = nie zauważają nawet pieszych) i wymuszania pierwszenstwa.

      • Kier pisze:

        Kok dlaczego nerwowy. Ktoś ustawił ograniczenie prędkości do 90 to jeżeli jest ciepły spokojny dzień z dobrą widocznością to powinieneś jechać tyle na ile pozwalają warunki (150 km/h na takiej drodze) ale nie więcej niż pozwalają znaki (90 km/h).

        Jechanie w takim przypadku 70 km/h jest jak bycie stara baba która już stoi jedną nogą na pasach, a druga macha że będzie szła ale robi krok w tył bo Halina z którą pożegnała się już 15 raz jeszcze coś sobie przypomniała i potem znowu krok na pasy i krok w tył (kiedyś przez 10 minut taki taniec starej baby oglądałem – samochody się zatrzymywały – niektóre nawet trąbiły a ona nic sobie z tego nie robiła). Niby nic jej nie zabrania choćby pół dnia siedzisz na przejściu dla pieszych jednak każdy kto nie ma matki prostytutki widzi że takie zachowanie wprowadza chaos i niebezpieczeństwo na drogę. Znowu można by spytać czemu kierowcy są nerwowi na starą babę która tańczy przed przejściem dla pieszych? Może dlatego że droga to nie piaskownica dla dzieci. Trzeba być dorosłym, skupionym i zakończyć swoją podróż jak najszybciej żeby nie zabierać czasu sobie i innym i nie wprowadzać niebezpieczeństwa. Jeżeli ktoś nie potrafi niech przesiądzie się na rower.

      • Kierowca pisze:

        Tak gdyby wszyscy jak ja jeździli szybko i bezpiecznie to wypadków by nie było.
        Pruszkowski kierowcy są jednymi z bardziej wypadkowych tj. gorszych kierowców. Ja jestem bezwypadkowy a i tak dużo bezpieczniej czuje się jeżdżą szybciej za granicą gdzie nie stawia się ograniczeń prędkości dla zasady tylko według potrzeb.

  5. Pan Owca pisze:

    Ukraińcy tylko chlew tu robią.

  6. Maki pisze:

    Prawda,że jak się kończy teren zabudowany to dozwolona tam prędkość to 90 km/h i niejednokrotnie ktoś naprawdę się wlecze te 50-60 km/h i tamuje ruch… nie zmienia to faktu, że brak tam pobocza, często na drodze są rowerzyści i piesi a do tego na większości drogi jest podwójna ciągła więc i tak wyprzedzać nie wolno, ale komu to przeszkadza. Znieść nie mogą jak ktoś się wlecze i oto mamy skutki…

    • D pisze:

      Zawsze można się nie wlec i skutków nie będzie. Jak co się nie spieszy to można rowerem albo na pieszo. A jak nie to umiesz jeździć jak człowiek to taksówki są.

    • hg pisze:

      jak ktos sie wlecze po wjechaniu w teren zabudowany to mozna go wyprzedzic, ale najpierw trzeba pomyslec i sprawdzic czy z naprzeciwka nic nie nadjezdza , aby nie pojechac na czolowke. wyprzedzanie w tym miejscu gdzie doszlo do zdarzenia nie powinno byc niczym trudnym bo tam bardzo maly ruch. wiec czego nie rozumiesz.

  7. belferek pisze:

    z rozpoczęcia roku szkolnego wracali? 25 letnia Astra, 5 osób w środku, mokry asfalt i brak wyobraźni…

  8. X pisze:

    Wstyd dla sprawcy… takie są skutki posiadania zbyt wolnego myślenia, zbyt wolnej jazdy i zbyt wolnych kierowców…

    • Superb pisze:

      Sprawcą tutaj jest zbyt wąska droga….

      • X pisze:

        Co? A jak następnym razem ktoś na czerwonym świetle przejedzie to sprawcą będzie zielone światło na drodze poprzedniej? Nie masz jak to nie wyprzedzasz.

  9. Gruby wiór pisze:

    Raczej w bardzo ciężkim stanie a nie poszkodowane eh szkoda dziewczyn….

    • aasddfgg pisze:

      Jak nie wiesz co oznacza słowo „poszkodowany”, to poszukaj w necie, albo kup słownik.

  10. kpt. Nemo pisze:

    Za wszelką cenę muszę wyprzedzić. Jestem przecież super kierowcą.
    Ktoś przede mną jedzie 80-90 km/h to ja nie będę się wlókł za nim tak wolno……

    • Pies pisze:

      To się dowiesz najpierw jakie tam naprawdę były prędkości a nie opowiastki sobie robisz. 80 – 90 za wolno na drodze z ograniczeniem do 90? Akurat tam jeżeli jest ruch to zaraz się pojawiają kretyni którzy jadą 50 – 70 (zmieniając prędkość co 15 sekund) i przez takich kończy się bezpieczna jazda choć nigdy jako bo tankujący ruch sprawcą witajcie formalnie nie zostanie oskarżony.

      • Joe pisze:

        Tam jeździ pełno kretynów, najpierw się śpieszą i muszą wyprzedzić na terenie zabudowanym gdzie jest 50, a potem snują się 70, kiedy można już 90.

    • Gg pisze:

      Jeżeli to ty jesteś kierowcą, miałeś wypadek bo i odpisujesz swoje przezycia to nie jesteś super kierowca. Super kierowca jestem ja bo bo jeżdżę jeszcze szybciej i nie miałem wypadku.

      • PoraDoTworek pisze:

        Miałeś wypadek, tylko nie pamiętasz, bo matka cię upuściła na głowę. Jeździć to ty możesz rowerem po podwórku.

        • L pisze:

          Hehe śmieszny jesteś jak na człowieka którego matka odpowiada za połowę PKB w domach publicznych w mazowieckim.

    • Janek pisze:

      Problemem są kierowcy tamujacy ruch. Jak ktoś jedzie 50/60 przy dopuszczalnej 90/h to oni są pośrednią przyczyną wypadków

      • krupier pisze:

        Prędkością obowiązującą na drodze wewnętrznej nie jest wyznaczona graniczna prędkość ale każda, do prędkości wyznaczonej np. „do 90km/h”.

        • Kier pisze:

          Tylko jeżeli jedziesz 60 km/h i widzisz że za tobą jest sznur samochodów to powinieneś zjechać na pobocze i ich puścić. Może nie przepisy ale kultura by nakazała nie tamować ruchu. Zresztą skoro i tak cj się nie spieszy to co za różnica dla ciebie?

          Dodatkowo jeżeli warunki pozwalają bezpiecznie jechać 90 to jednak powinienes jechać 90 a nie 5 km/h bo ci nikt nie zabronił.

      • Chris pisze:

        Jak nie umiesz wyprzedzić to twój problem. Jakoś mi szczególnie nie przeszkadzają. Zwolnię na chwilę, myk i po robocie. Jak masz z tym problem to sobie odpuść jazdę samochodem.

        • X pisze:

          Zwłaszcza jak przez 10 kilometrów masz ruch z dwóch stron i zero miejsca do widzenia. Pojeździe trochę zmarszczek to zrozumiesz jaki to jest problem. Nawet jak masz tak jak ja ponad 200 koni pod maską to braku miejsca nie przeskoczysz.

      • haha pisze:

        Patrzac na znaki to manewr wyprzedzania kierowca opla zaczął jeszcze w zabudowanym. Wedlug ciebie tam jest dopuszczalne 90?

        • X pisze:

          Co to zmienia skoro wypadku nie spowodowała prędkość tylko nieprawidłowe wyprzedzanie?

          • Szymek pisze:

            O to polska właśnie.wyoadek był bo ktoś za wolno jechał . Połowa komentujących nie powinna nigdy kierować.

          • Pies pisze:

            Pewnie ja bo ja jeżdżę szybko i zgadzam się że powolnych kierowców należy eliminować z dróg bo często w swojej nieudolności powodują wypadki.
            Świat według Szynka – zabronimy jeździć kierowca szybkim i bezwypadkowy takim jak ja. Zostawmy na drogach kierowców powolnych i wypadkowych. A potem dziwne że przy ograniczeniu do 90 średnia prędkość to 30 a ludzie dalej umierają.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły