Drogi, jak ruchome piaski

Region

Wiosny wypatrują już chyba wszyscy. Kłopot w tym, że zmiana aury przynosi niemiłe niespodzianki. Wiele gruntowych dróg w naszym regionie zamieniło się w grząskie pułapki. Kłopot w tym, że tej sytuacji nie da się naprawić „od ręki”.

Nie ważne czy to Pruszków, Michałowice, Milanówek czy Grodzisk. Większość nieutwardzonych dróg w naszym regionie zamieniła się w… bagno. Do naszej redakcji zgłosiło się wielu czytelników, którzy mieli problemy z wydostaniem się z własnych domów. I to nie tylko samochodem, ale również pieszo. – Nie może do nas dojechać karetka, straż miejska, listonosz czy odbiór śmieci. Dzieci nie mogą dojść do szkoły a my do pracy. To jest podwarszawska gmina – napisała do nas Anna z Milanówka.

Kolejna czytelniczka zadzwoniła do nas z ul. Jarzynowej w Pruszkowie. – To co tu się dzieje to jest jakiś dramat. Nie byłam w stanie przejechać samochodem po tym błocie. Auto w końcu się zakopało. Musiałam wzywać pomoc. To jest jakaś paranoja – usłyszeliśmy w słuchawce.

Podobne trudności pojawiły się w Grodzisku i Michałowicach. Na internetowych forach pojawiają się oferty od życzliwych sąsiadów, którzy mają samochody terenowe z wyciągarkami i mogą wyciągnąć innych z błotnistych opresji.

W najtrudniejszej sytuacji znaleźli się jednak mieszkańcy wspomnianego Milanówka. Tu blisko 20 dróg przez kilka dni było zupełnie nieprzejezdnych. – Pogoda nie sprzyja rozpoczęciu prac naprawczych, dlatego w tej sytuacji podjęłam działania zmierzające do zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców. Oznaczone zostały ulice nieprzejezdne, które dodatkowo są stale monitorowane przez służby porządkowe. W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia dysponujemy sprzętem i służbami, które uporają się z trudnymi warunkami panującymi na wskazanych drogach. W sytuacjach wymagających interwencji proszę o kontakt ze Strażą Miejską, która w miarę potrzeby zadysponuję dodatkowe wsparcie – to fragment informacji jaką Wiesława Kwiatkowska, burmistrz Milanówka zamieściła na stronie urzędu i swoim facebookowym profilu.

Większość dróg została już wyrównana, ale mieszkańcy nie szują się usatysfakcjonowani. Powód? Drogi wyrównano, ale tłuczeń pojawił się tylko w największych dziurach. Mieszkańcy liczyli na to, że drogi nie tylko zostaną wysypane kruszywem na całej szerokości, ale również utwardzone.

Zły stan dróg pojawia się wtedy gdy na zewnątrz mamy już dodatnie temperatury. Kłopot w tym, że woda w glebie rozmarza tylko w wierzchniej warstwie, a grunt na głębokości kilkudziesięciu centymetrów nadal jest zmarznięty. Woda z wierzchniej warstwy nie może spłynąć głębiej. Tworzy się więc błoto, które utrudnia przejazd autem i przejście pieszo. Mieszkańcy muszą się więc przygotować na kolejne problemy z przejazdem. Bowiem najbliższe dni przyniosą dodatnią temperaturę, ale jeszcze nie na tyle wysoką, by rozgrzać mocno grunt.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.