W nocy z piątku na sobotę milanowska straż miejska i policja zatrzymały mężczyznę, który najpierw kopał zaparkowane pojazdy, a następnie z nożem w ręku groził, że popełni samobójstwo.
Informację o agresywnym mężczyźnie na ul. Piłsudskiego funkcjonariusze otrzymali po godz. 1.00 w nocy. Kopał on zaparkowane pojazdy. Poważnie uszkodził jeden z samochodów i skuter. Sprawcy nie udało się jednak od razu zatrzymać. Świadkowie podali jego rysopis, dzięki czemu mężczyznę rozpoznano przy drugiej interwencji chwilę po godz. 2.00.
– Sytuacja przybrała drastyczny bieg około godz. 2.15. Dyżurny straży miejskiej odebrał informację, że w tej samej okolicy ma biegać mężczyzna z nożem w ręku. Według informacji policji, osoba miała przejawiać skłonności samobójcze, miał krzyczeć, że się zabije. Reakcja mundurowych była błyskawiczna. Na miejsce zostały skierowane siły i środki odpowiadające powadze zgłoszenia: kilka załóg policji i patrol straży miejskiej z ratownikiem – informują milanowscy strażnicy.
Mundurowi rozpoczęli poszukiwania, bo w międzyczasie mężczyzna znów oddalił się. – Działania w pierwszej kolejności skupiły się na najbliższej okolicy. Przypuszczenia okazały się słuszne, po krótkim czasie mężczyzna został odnaleziony przez strażników miejskich z Milanówka. Wstępne czynności wskazały, że to ta sama osoba, która zdewastowała auto i skuter. W związku z groźbami samobójczymi, mężczyzną w pierwszej kolejności musiało się zająć pogotowie ratunkowe – relacjonują milanowscy funkcjonariusze.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
To strażaki się nie wyspali, na Staszica jak małolaty drą mordę pół nocy jadą.
Nie oplacalo sie jechac do dewastatora pojazdow , ale do debila samobojcy juz tak.
typowy pisowiec
LECZ SIE CHŁOPIE. MOŻE NIE JEST JESZCZE ZA PÓŻNO?.
Czyli jak o 1 w nocy uszkodził czyjś samochód i skuter, to patrol go nie złapał. A jak krzyczał, że siebie samego zabije, to wysłano tyle patroli, że go wreszcie złapali?