Czy doradca kredytowy musi mieć licencję, by móc świadczyć swoje usługi?

Art. Sponsorowany

Kredyt hipoteczny to z jednej strony olbrzymia szansa, z drugiej jednak wiąże się z wieloma dylematami i wątpliwościami, zwłaszcza w przypadku klientów, którzy sięgają po takie finansowanie po raz pierwszy. Nic w tym dziwnego: często to najwyższe zobowiązanie podejmowane w całym życiu. Zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi jest jednak olbrzymie: według raportu AMRON-SARFIN obecnie aktywnych jest niemal 2,5 mln umów tego typu, a łączne zadłużenie z tego tytułu wynosi już 480 mld zł. Nieocenionym wsparciem w tym zakresie będzie doradca kredytowy. Warto rozwiać wątpliwości dotyczące tego zawodu, w tym te odnoszące się do kwestii posiadania przez niego licencji.

Kim jest doradca kredytowy?

Samodzielna analiza ofert, a następnie składanie wniosku kredytowego i nadzorowanie całego procesu są nie tylko czasochłonne, ale również wiążą się z pewnym ryzykiem. Osoby, które nie mają odpowiedniego doświadczenia, mogą popełnić błędy, które często okazują się kosztowne w ostatecznym rozrachunku. Brak wiedzy na temat konkretnych wymogów banku i procedur może nawet uniemożliwić uzyskanie środków. Warto skorzystać z pomocy doradcy kredytowego, takiego jak Michał Dawidowicz – poza odgrywaniem roli konsultanta kredytowego dzieli się także cennymi informacjami w serwisie Blog Kredytowy – https://blogkredytowy.pl/michal-dawidowicz/. Dzięki wiedzy i doświadczeniu jest więc w stanie pomóc nie tylko w doborze najlepszej oferty, ale także sprawnie przeprowadzić klienta przez cały proces i pomóc mu w uzyskaniu wymarzonego finansowania bez zbędnych kosztów.

Jeden zawód, różne nazwy

Pewną konsternację wśród części klientów wzbudza samo określenie osoby zajmującej się doradztwem w zakresie kredytów hipotecznych. Mianem doradcy kredytowego określa się z jednej strony niezależnego doradcę kredytowego, który musi zostać ujęty w specjalnej ewidencji Ministerstwa Finansów, z drugiej natomiast brokera kredytowego, pośrednika czy konsultanta kredytowego. W przypadku takich profesji nie jest to konieczne, więc nie jest również potrzebne posiadanie odpowiedniej licencji. Jednocześnie nie oznacza to, że przedstawiciele tego zawodu nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków sumiennie i działać zgodnie z interesem klienta. Zazwyczaj, szukając doradcy kredytowego, mamy do czynienia właśnie z nimi. Zakres obowiązków jest przy tym niemal taki sam, a współpraca może być jeszcze korzystniejsza, ponieważ kredytobiorca korzysta z niej bez dodatkowych opłat.

Na czym zarabia doradca kredytowy?

Jedynie niezależny doradca kredytowy pobiera wynagrodzenie od klienta. W przypadku brokera kredytowego czy konsultanta płatności dokonuje natomiast bank, który ostatecznie udziela finansowania. W zamian za swoje usługi otrzymuje więc od instytucji ustaloną prowizję. Jednocześnie jest ważnym ogniwem w mechanizmie udzielania kredytów, ponieważ zajmuje się wieloma istotnymi – zwłaszcza z perspektywy kredytobiorcy – czynnościami. Pozwala również dotrzeć klientom do najlepszych ofert i umożliwia złożenie prawidłowo wypełnionego wniosku. Należy mieć przy tym świadomość, że tego typu doradca kredytowy nie jest pracownikiem banku, nie ma więc wpływu np. na czas trwania procedur.

O co pytać doradcę kredytowego?

Z perspektywy kredytobiorcy niezwykle istotna jest możliwość uzyskania dzięki doradcy kredytowemu odpowiedzi na najistotniejsze pytania. Dzięki temu skomplikowane mechanizmy będą zdecydowanie prostsze, a cały proces będzie budził mniej obaw. O co pytać doradcę kredytowego? Oto najważniejsze kwestie:

– Zdolność kredytowa: doradca kredytowy pomoże ocenić zdolność kredytową klienta, w razie potrzeby wskaże sposoby na jej podwyższenie.
– Oczekiwania banku: poszczególne instytucje różnią się np. pod względem oczekiwań wobec kredytobiorcy. Niektóre niechętnie udzielają np. kredytów hipotecznych osobom młodym albo nieposiadającym określonych typów wpływów. Konsultant kredytowy pomoże w dobraniu odpowiedniej oferty.
– Możliwość wcześniejszej spłaty bez prowizji: prawo umożliwia wcześniejszą spłatę lub nadpłacanie kredytu bez opłat po upływie 36 miesięcy, wcześniej może wiązać się to z dodatkowymi kosztami. Warto więc upewnić się, jak wygląda to w konkretnym przypadku.
– Wkład własny: banki różnią się także pod względem oczekiwań wobec minimalnego wkładu własnego.
– Przebieg procedury: należy także zorientować się, jak będzie prezentować się dalsza procedura oraz jakich działań będzie wymagała.

 

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy