Będą kolejne punkty dyscyplinowania kierowców

Region

Starostwo powiatowe w Pruszkowie poszukuje firmy, która zajmie się budową Systemu Dyscyplinowania Kierowców w czterech kolejnych punktach na mapie powiatu.

Sygnalizacja świetlna powiązana z czujnikiem prędkości to jeden z najpopularniejszych sposobów zmuszania kierowców do zdjęcia nogi z gazu. Tego typu „światła” działają m.in. na ul. Brzozowej w Komorowie i Nowej Wsi czy na ul. Pruszkowskiej w Strzeniówce. Podobne rozwiązanie jeszcze w tym roku ma się pojawić w czterech nowych miejscach. Celem jest przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa pieszych.

Gdzie taka sygnalizacja pojawi się? Są to cztery miejsce: ulica Komorowska przy skrzyżowaniu z ul. Dziką w Pęcicach Małych, ul. Parkowa w pobliżu przystanku autobusowego w Pęcicach, ul. Wilsona przy skrzyżowaniu z Lilpopa w Brwinowie i przejście dla pieszych przy przystanku autobusowym na wysokości Osiedla Walendia w Walendowie.

We wszystkich tych punktach System Dyscyplinowania Kierowców będzie wyposażony w mikrofalowe czujniki radarowego pomiaru prędkości dla pojazdów i przyciski zgłoszeniowe dla pieszych. Przy braku „zgłoszeń” z tych detektorów sygnalizacja będzie wyświetlać sygnał zielony dla samochodów.

Na oferty od firm zainteresowanych tym zadaniem starostwo czeka do 15 października. Jeśli przetarg uda się rozstrzygnąć, prace mają zakończyć się w pierwszej połowie grudnia.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Komentarze 45

45 odpowiedzi na “Będą kolejne punkty dyscyplinowania kierowców”

  1. mck pisze:

    Czasem jeżdzę Nadarzyńską i Rolną, gdzie ten system działa – moja obserwacja jest taka, że kierowcy dostawczaków i repy w firmowych samochodach mają w nosie, że tam jest ograniczenie do 50 km/h, mają też w nosie te zapalające się czerwone światła – jeżeli nikt nie przechodzi, to przejeżdżają na czerwonym przekraczając prędkość. Ponieważ nikomu za to włos z głowy nie spadnie, to cały system jest bardziej ozdobny niż pomocny. Dużo skuteczniejszy jest radar odcinkowy z pomiarem średniej prędkości.

  2. Mieszkaniec pisze:

    Swiatła dyscyplinujace kierowców niestety w wiekszości przypadków słabo spełniaja swoją rolę. Owszem część kierowców zwalnia ale pozostaje spora grupa bezmuzgowców ignorujących te światła. Na przykładzie Gąsina ul Promyka , gdzie stoja 3 szt takich swiateł normą jest w godzinach rannych i popołudniowych przejazdy na czerwonym świetle na tych światłach. Stoją też od początku września tradycyjne światła na skrzyżowaniu Promyka i Robotniczej które rzeczywiście spowalniają ruch i zapewniają większe bezpieczeństwo dla pieszych. Oczywiście powoduje to większe korki ale kierowcy muszą sie z tym pogodzić głównie ci co tylko przejeżdżają Promyka. To nie jest trasa szybkiego ruchu tu się jeżdzi 40 km/godz a nie 60 i szybciej! Wszystkie światła dyscyplinujące kierowców stojace na Promyka powinny być ustawione na stałe jak na skrzyżowaniu Promyka i Robotniczej!

    • Nowak pisze:

      Ta jeden kierowca przejedzie tedy 100 km/h i będzie miał gdzieś czy mu się zapali czerwone czy nie, a pozostali jadący nawet zgodnie z przepisami musza co chwila się zatrzymywać.

    • Wilku Starszy pisze:

      Dlatego takie światła są bez sensu. Ale można wprowadzić działania naprawcze skoro już wyrzucono pieniądze. Na każdych takich światłach postawić fotoradar wyzwalany przejazdem na czerwonym. Problem zniknie momentalnie.
      Inne doraźne rozwiązanie? Schowany patrol policji podglądający, kto przejeżdża na czerwonym. Gdy posypią się mandaty i pojawi się niepewność, „czy przypadkiem dziś nie będą tu czatować” problem też się zmniejszy.

      • Nowak pisze:

        Z jednej strony racja. Z drugiej jeżeli jedziesz uczciwie i kierowca z naprzeciwka zrobi czerwone a ty w nie wpadniesz (bo wiedziałeś że jedziesz przepisowo i było widać że pieszych nie ma) i dostaniesz mandat to nie jest szczególnie pouczające.

        • Wilku Starszy pisze:

          Wszystko jest kwestią skalibrowania, by radar odpowiednio wcześnie robił zdjęcie.
          Jakoś obecnym radarom nie można uciec jadąc zbyt szybko.

  3. Anna pisze:

    Zgadzam się z przedmówcami, którzy pisali, że system dyscyplinowania kierowców w Strzeniówce jest źle ustawiony. Karze kierowców jeżdżących zgodnie z przepisami, za przekroczenie prędkości przez innych (wyprzedzających, bądź jadących z naprzeciwka), bo ci ostatni przejeżdżają jeszcze na żółtym. Trzeba to poprawić. Mam wrażenie, że generalnie ludzie jednak trochę zwolnili. Ci, którzy normalnie by jechali  80 teraz jadą 65 km/h.

    • Mistrz pisze:

      I zamiast skupiać się a jeździe pilnują tych świateł żeby nie wyszło, że nagle zapali im się czerwone bo z naprzeciwka gość grzeje. Gość przejedzie na żółtym, a ty jadąc legalnie wpadniesz na czerwone i mandacik. A piesi będą padać jak muchy bo zamiast skupić się na szybkiej jeździe i bezpiecznym dotarciu do celu, to wszyscy skupia się na światłach. Patrz to co się dzieje na promyka.

      • Komentarz pisze:

        Przy 40 km/h „wpadać” na czerwone? Przy tej prędkości każdy, normalny człowiek zatrzyma się bez żadnych problemów na światłach, które nagle zmieniają kolor. Chyba, że 40 km/h to na znaku, a na liczniku nieco więcej – wtedy to można wpadać na światła, można „skupiać się” na nich, a nie na drodze.
        Szukasz problemów na siłę.
        Rozumiem, że na standardowym skrzyżowaniu świetlnym też wpadasz co chwilę na czerwone? Przecież nie ma tam tablicy informującej o czasie pozostałym do zmiany świateł, zatem w każdej chwili może się światło zmienić i możesz „wpaść na czerwone”!!!!!

  4. parzniewianin pisze:

    Tak i przy każdym postawic policjanta . Buractwo nic sobie nie robi żę pali się czerwone. W Parzniewie na Głównej to nagminne. Jeżeli nie będzie egekwować i karać piratów to można stawiać światła co 10 metrów i będa to wyrzucone w błoto pieniądze.

    • Kp pisze:

      A kto tam przechodzi.,chodziJeszcze ani jednego człowieka ,tam nie widziałam.Na całej ulicy,tylko przy sklepie

  5. farsa pisze:

    W Parzniewie jest system dyscyplinowania kierowców, a i tak prawie każdy kierowca, jedzie na czerwonym.

  6. Ewa pisze:

    A ja zamiast dyscyplinujących świateł to poproszę poprawić widoczność pasów dla pieszych na jezdni.Przysypane liśćmi i starte z jezdni w to dopiero jest problem dla kierowców .Oczywiście plus kaptury na głowie przechodniów w taki dzień jak wczoraj

  7. normalny pisze:

    Uważam, że szkoda pieniędzy na takie głupoty… i tak wszyscy jeżdżą na czerwonym sygnale…

  8. stop wariatom drogowym pisze:

    W Pruszkowie niestety byłoby nie inaczej: https://tvn24.pl/tvnwarszawa/oczekujace/chotomow-rodzice-ustawili-fotoradar-przy-przedszkolu-80-procent-kierowcow-lamalo-przepisy-1322354. Wyścigi i agresja na ulicach od rana do nocy.

    • Kierowca pisze:

      Przecież w Pruszkowie co chwila jadę za jakimś zawalidroga co przy ograniczeniu do 50 jedzie 30 i zajmuje półtora pasa – on w waszych statystykach by wyszedl jako najlepszy kierowca. Pojedziesz za takim i potem musisz nadrabiać jadąc 70 km/h aż trafisz na kolejnego. Pruszków jest zawalony wolno jadący mi zawalidroga i tu nie da się szybko jeździć. A że są wypadki to wiadomo, że powoli = bez skupienia = wypadki.

  9. Kekol pisze:

    Pewnie tak samo cudownie ustawione jak wszystkie w okolicy do tej pory
    Jadę rowerem 35kmh na ograniczeniu do 40, co robi radar? Zapala czerwone
    Jadę 40/40 samochodem, co robi radar? Zapala czerwone
    Jadę normalnie, ktoś mnie wyprzedza i ja dostaję czerwone a nie wyprzedzający, bo światła są idiotycznie ustawione

    Problem zgłaszany do powiatu, jedyne co potrafią zrobić to zrzucać winę na coraz to inne podmioty

    • Rysiu Młodszy pisze:

      Dodaj jeszcze jeden przypadek – jedziesz samochodem poniżej 40 kmh, auto z przeciwka zasuwa np. 80 kmh. Co się dzieje? Ono przemyka na wczesnym żółtym, a Ty za karę dostajesz czerwone. 🙂

  10. Brwinowianin pisze:

    lepszym systemem „dyscyplinowania” kieroców byłyby fotoradary zamiast tych wszystkich beznadziejnych progów zwalniających czy świateł.
    To co na tzw. zachodzie Europy było modne 30 lat temu dotarło do nas, ale tam progi zwalniające można było spotkać tylko przy szkołach, a nie że na każdej ulicy ! POLAND – MADE IN GŁUPOTA

    • MrX pisze:

      Tak fotoradary. Bo najłatwiej kasę wyciągać. A system dyscyplin owania pieszych? Np. ustawowa możliwość dania w ryja piszemu który wymusił na tobie pierwszeństwo podczas przechodzenia w miejscu niedozwolonym?

  11. Jaskun pisze:

    Zróbcie coś z Wojska Polskiego. Auta jadą 80km/h albo i więcej.
    Może jakaś zielona fala? Fotoradar dla zdyscyplinowania co poniektórych (rajdy na motorach).
    Pozyskane pieniądze niech idą na doświetlenie przejść, pomalowanie ich lepszą farbą, itd itp.

    • aa. pisze:

      Popieram to co napisałeś. Jadę rano ( godz. 5.00 ) 50 km/h i co ? Stoję prawie na każdych światłach ! A ci co jadą 80 km/h przejeżdżają spokojnie. Mniej paliwa spalą i są szybciej w pracy. A może by tak wyregulować te światełka, by nie nakłaniać do złego ???

    • X pisze:

      Ale dzięki temu że auta jadą szybciej ja krócej czekam aż będę mógł przejść.

      • aa. pisze:

        Jak auta jadą szybciej to nie znaczy, że światła się zmienią szybciej. Ty i tak musisz poczekać na zielone. O piątej rano niewielu jest spacerujących. Trochę chęci i można je wyregulować.

        • X pisze:

          Ok czyli skoro jest przezroczyste bo musisz czekać na światła to co cię obchodzi że auta jadą 80 czy 50?

  12. none pisze:

    Potwierdzam to, co napisali poprzednicy – te światła nie zdają egzaminu. Na przykład w Strzeniówce pomiar prowadzony jest zbyt blisko, światło przełącza się za późno i w efekcie jadący za szybko przejeżdża na „późnym żółtym” albo nawet i czerwonym, a wszyscy pozostali muszą stać i czekać. Z kolei w Nadarzynie jest źle ustawiona prędkość graniczna – choćby jechać o 30-40km/h to i tak czerwone się zapali. Efekt jest taki, że kierowcy ignorują te światła i jeżdżą na żółtym, na czerwonym, jak im się podoba.

    • Anonim pisze:

      I to może być problemem do wypadków. Wyjeżdżałem z podporządkowanej Rzewuskiego na Promyka. Były tam do niedawna światła spowalniające. Zapaliło się czerwone – zacząłem wjeżdżać rowerem, gdy tuż śmignął mi przed nosem kierowca ignorujący to światło. Ja bym nie powiedział, że to pomysł zły. Absurdalne są ustawienia ograniczeń, które sprawiają, że niektórzy jadą na czerwonym.

  13. Czerwone i zielone pisze:

    Najpierw stawiają bzdurne ograniczenia prędkości, a później dziwią się, że kierowcy ich nie przestrzegają. Kolejne światła w regionie to największa głupota. Niestety Starostwo ostatnio w temacie dostało jakiegoś szału. Od tego wypadków mniej nie będzie, co najwyżej więcej stłuczek przy najechaniu na czerwonym.

  14. ************ pisze:

    Kierowcy można co najwyżej zwrócić uwagę,
    Dyscyplinuję się zwierzęta, psy i takie inne.

  15. Szymek pisze:

    Nie wiem kogo ma to dyscyplinować. Już kilkakrotnie jadąc przepisowo jakiś baran mnie wyprzedził- efekt był taki że to ja stałem na światłach a taki Janusz przejechał mimo że to ja jechałem prawidłowo.

  16. john pisze:

    i tak beda ignorowane, tak jak na brzozowej w Pruszkowie.

  17. Michał pisze:

    Świetny pomysł, do tego jeszcze trzeba zamontować fotoradar, bo w przypadku tego typu świateł czas zmiany jest bardzo krótki i nawet jadąc 50 km/h bez gwałtownego hamowania, nie ma szans wyhamować przed sygnalizatorem, słowem kierowca zdyscyplinowany, bogatszy o doświadczenie i 6 pkt karnych. Można przy okazji rozważyć ograniczenie w mieście do 30 może nawet 20 km/h, bo przy takiej prędkości raczej żaden pieszy nie zginie, chyba, że wtargnie na ścieżkę rowerową…

    • Kierowca pisze:

      Można by rozważyć żeby piesi nie wchodzili pod samochody. Jak zwolnisz do 30 to piesi będą bardziej ryzykowne akcje odwalac. Pamiętaj że piesi potrafią się polamac przy zderzeniu z hulajnoga elektryczna jadą a 25 km/h. A im wolniej tym pieszy chętniej wtargnie pod samochód.

  18. Mak pisze:

    Tej metody i sam diabeł by nie wymyślił. Na ulicy Brzozowej, choć staram się trzymać limit prędkości, jestem regularnie dyscyplinowany przez kierowców jadących z przeciwka lub przede mną. Najczęściej ignorują oni do tego czerwone i jadą sobie dalej, wiedząc, że to tylko dla picu. Któregoś dnia potrącą pieszego i będzie wtedy załamywanie rąk. Jak chcecie zmniejszyć prędkość postawcie normalny radar, albo próg, ale te „dyscyplinujące” światła to smutny żart!

  19. Xiao7 pisze:

    Tylko niech porządnie ustawią zmianę świateł kiedy pieszy naciśnie przycisk. A nie tak jak to jest zrobione na Brzozowej, gdzie zmiana świateł na czerwone dla samochodów zmienia się praktycznie natychmiast gdy pieszy wdusi przycisk. Nawet jadąc 40 km/h (powyżej tej prędkości działa czujnik) to na 5 metrów przed przejściem nie da rady wyhamować przed pasami.

  20. olo pisze:

    Zdyscyplinować to sobie powinni mózgi ten badziew nie spełnia swojej roli w ogóle (przykład Gąsina)

  21. Smuteczek pisze:

    Później krzyk i lament że samochody trują, bo nie wzieliscie pod uwagę, ze do zatrzymania pojazdu potrzeba scierania okładzin klockow hamulcowych i tarcz, a do ponownego nadania ruchu potrzeba większej dawki paliwa 🙂

    • Wilku Starszy pisze:

      Jedz ponizej ograniczen to nie bedziesz musial hamowac. To ze te swiatla sa czesto zle ustawione to inna sprawa.

      • none pisze:

        Przeczytaj może ze zrozumieniem komentarze pod artykułem. Ludzie jeżdżą zgodnie z przepisami, poniżej ograniczeń, a i tak muszą hamować. Tak, światła są źle ustawione. Każde zgłoszenie jest albo olewane, albo stosowana jest spychologia; jak jakimś cudem, ktoś poprawi ustawienia to po 3 dniach znowu się rozreguluje i znowu działa źle.
        Ludzie mają dosyć rozwiązań, które może są i dobre w zamierzeniach, ale fatalne w wykonaniu, co jeszcze zwiększa frustrację na „miłościwie nam panujących” i po raz kolejny pokazuje, że ci, którzy mają przepisy w poważaniu, dobrze na tym wychodzą.

        • Anonim pisze:

          Wilku jest niereformowalny.

        • Wilku Starszy pisze:

          Nie musisz mi pisac wypracowania, przeciez sam zastrzeglem ze pisze z wyjatkiem swiatel ktore sa zle ustawione.

          • none pisze:

            Jak widać, sporo z tych świateł jest źle ustawionych. I system też działa demoralizująco, zamiast dyscyplinować. Więc jaki jest sens jego dalszego stosowania? Żeby wszyscy równo mieli te światła w poważaniu?

          • Wilku Starszy pisze:

            Ja wielokrotnie pisalem ze swiatla nie sa najlepszym sposobem bo mozna ie zignorowac.
            Tylko przebudowa fizyczna drogi zmuszajaca do zwolnienia jest w 100 procentach skuteczna.

          • none pisze:

            No to niby jak chciałbyś przebudować taką drogę między Nadarzynem a Pruszkowem, żeby zmusić ludzi do zwolnienia a równocześnie jej nie zakorkować?

          • Wilku Starszy pisze:

            Ale to musisz wybrac czy chcesz zwolnic kierowcow czy uniknac zakorkowania.
            Trwale zmniejszenie predkosci = zmniejszenie przepustowosci drogi = mozliwosc korkow.
            Nie da sie zrobic jednego w oderwaniu od drugiego, to fizycznie niemozliwe.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Podobne artykuły

Grill gazowy